Po raz pierwszy w czasie pontyfikatu Jana Pawła II w Poniedziałek Wielkanocny nie odmówiono modlitwy maryjnej "Regina Coeli".
Na placu św. Piotra zgromadziło się w południe kilkanaście tysięcy wiernych, którzy mieli nadzieję, że w oknie pałacu apostolskiego zobaczą papieża. Najwyraźniej spodziewając się, że papież może pojawić się w południe, aby odmówić wraz z wiernymi modlitwę, Radio Watykańskie nie wyemitowało dziennika o godzinie 12.00. Przed ponad kwadrans nadawano muzykę. Po niej, bez żadnego wyjaśnienia, rozpoczął się program "Z archiwum Radia Watykańskiego", w ramach której odtworzono przemówienie Jana Pawła I, wygłoszone na trzeciej audiencji generalnej we wrześniu 1978 roku. Już przed południem watykański ośrodek telewizyjny CTV pokazał jedynie zamknięte okno papieskiej biblioteki. W Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego Jan Paweł II prawie kwadrans był widoczny w oknie Pałacu Apostolskiego. Udzielił błogosławieństwa "Urbi et Orbi", ale nie przemówił do wiernych, zgromadzonych przed bazyliką św. Piotra. Wywołało to aplauz kilkudziesięciu tysięcy pielgrzymów. Radość z ujrzenia papieża mieszała się u wielu osób ze smutkiem i łzami w oczach. Zazwyczaj w wielkanocny poniedziałek papież wyjeżdżał do swej podrzymskiej rezydencji Castel Gandolfo, gdzie odpoczywał po uroczystościach Wielkiego Tygodnia i Wielkanocy. W ostatnich latach pozostawał jednak w Watykanie.
W sobotni wieczór 22 lutego siedem kościołów w Nowej Zelandii padło ofiarą podpaleń.
Części lwów i lampartów są sprzedawane na 80 proc. badanych rynków.
"Pomimo delikatnego stanu zdrowia, Ojciec Święty nadal myśli i modli się..."
Licznie obecni byli kardynałowie i pracownicy urzędów Stolicy Apostolskiej.