Takich tłumów, jak dzisiaj, przed Bazyliką św. Piotra jeszcze dotychczas nie było - twierdzą obserwatorzy watykańscy i rzymianie.
Wszystkie ulice prowadzące do Watykanu są pełne ludzi, kolejka kilkuset tysięcy osób kluczy po okolicznych ulicach, a służby miejskie i wolontariusze rozdali już setki tysięcy półlitrowych butelek z wodą ludziom czekającym na możliwość wejścia do świątyni i pokłonienia się doczesnym szczątkom Jana Pawła II. Plac przed bazyliką jest stosunkowo luźny, gdyż ludzie stoją w kolejce ograniczonej barierkami, wijącej się na długości wielu kilometrów. Ocenia się, że może w niej stać do stu tysięcy ludzi, przy czym ci stojący na końcu będą czekali przynajmniej 8 godzin na wejście do środka. Pielgrzymom towarzyszą płynące stale z głośników na przemian modlitwy w intencji zmarłego, muzyka religijna, w tym także kanony z Taizé, a także czytane w różnych językach fragmenty nauczania Jana Pawła II. Przez cały czas do Rzymu przybywają zorganizowane pielgrzymki z całych Włoch. Mają ze sobą plakaty z nazwami swych miejscowości, parafii czy wspólnot. W różnych punktach sprzedaje się chorągiewki w barwach watykańskich i polskich z doklejonymi na nich wizerunkami papieża. Ciągle też do Watykanu napływają dziennikarze w kolejnych krajów świata, którzy będą obsługiwać uroczystości pogrzebowe Ojca Świętego.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"