Mam nadzieję, że ten film, opowiadając historię Karola Wojtyły, pozwoli widzom spojrzeć nieco inaczej na tę postać - powiedział KAI Piotr Adamczyk, odtwórca tytułowej roli we włoskim filmie telewizyjnym "Karol: człowiek, który został Papieżem".
Wyjaśnił, że "zwykle znamy go jako Ojca Świętego, z czasów jego pontyfikatu, niewiele wiemy natomiast o decyzjach, jakie podejmował, o drodze, którą pokonał w ciągu swego życia i o konsekwencji, z jaką przez nie przeszedł". Film pokazany zostanie na początku przyszłego tygodnia w telewizji komercyjnej premiera Silvio Berlusconiego. Jego pokaz prasowy odbył się 14 kwietnia na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim z udziałem m.in. reżysera Giacomo Battiato oraz aktorów Małgorzaty Beli i Piotra Adamczyka. - Żałuję, że film ten nie powstał w Polsce - wyznał Adamczyk. Jego zdaniem "polscy filmowcy wstydzą się robić filmy patriotyczne, panuje bowiem przekonanie, że flaga polska w polskim filmie i patriotyzm są źle odbierane". Tymczasem "właśnie Włoch, patrzący z dystansu, mógł zrobić film bardzo patriotyczny" - dodał aktor. Jego zdaniem, Polacy winni być wdzięczni Włochom za to, że "za nas ten film zrobili, ponieważ powstało bardzo ważne dla nas dzieło, dzięki niemu ludzie na całym świecie będą mogli poznać historię największego Polaka i historię Polski, o której się nie opowiada". Na konferencji prasowej 14 kwietnia w Watykanie obecny był ksiądz Paweł Ptasznik z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, który był konsultantem realizatorów. Powiedział on, że musiał wielokrotnie namawiać ich, by ośmielili się postać Karola Wojtyły nieco odbrązowić. Ks. Ptasznik oświadczył, że "ten piękny film oddaje całą osobowość Papieża". Reżyser Giacomo Battiato potwierdził, że trwają prace nad drugim filmem o Karolu Wojtyle, tym razem poświęconym jego pontyfikatowi, a producent Pietro Valsecchi zauważył, że "i sto filmów nie wyczerpałoby tego bogatego i wspaniałego życiorysu".
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.