Kolegium IPN nie rekomendowało żadnego kandydata na stanowisko prezesa IPN.
Decyzja ta oznacza, że konkurs na to stanowisko zostanie przeprowadzony jeszcze raz. Wcześniej kolegium Instytutu przesłuchało dwóch kandydatów: dr Leszka Bullera i obecnego prezesa prof. Leona Kieresa. Prezesa IPN wybiera Sejm, a zatwierdza Senat spośród kandydatów rekomendowanych przez kolegium. Leon Kieres na pytanie co zmieniłby w funkcjonowaniu IPN, gdyby został jego prezesem na drugą kadencję, przez ponad 20 minut mówił o tym w jaki sposób tworzył tę instytucję. Przypomniał, że została ona zbudowana od podstaw, nieustannie borykała się z problemami ekonomicznymi i organizacyjnymi. Głównym zadaniem było zdobycie odpowiednich pomieszczeń dla ponad 80 km akt. Jak podkreślił Kieres, udało się uzyskać od samorządów czy wojska odpowiednie pomieszczenia niemal za darmo. Wielkim wyzwaniem było uporządkowanie akt, aby mogły być one udostępniane do prac badawczych. - Jeśli ktoś obecnie mówi, że następny prezes IPN będzie musiał mieć zdolności menedżerskie, to pytam się, jakimi zdolnościami musiał wykazać się pierwszy prezes - stwierdził L. Kieres, polemizując z opiniami o braku takich zdolności u niego. - Zbudowałem IPN od podstaw, instytucja ta na trwałe zakorzeniła się w świadomości Polaków, IPN wielokrotnie stawał w obronie polskiej racji stanu, dołożyłem wszelkich starań, aby uchronić tę instytucję przed unicestwieniem - podsumowywał swoją kadencję. Pytany czy wprowadziłby jakieś zmiany, gdyby nadal kierował tą instytucją stwierdził, że z pewnością chciałby scedować część obowiązków na swoich trzech wiceprezesów. Jednocześnie zwrócił uwagę, że zgodnie z ustawą o IPN prezes i tak odpowiada za każdą decyzję pracowników tej instytucji. Członków kolegium interesowało, czy prof. Kieres ma pomysł jak weryfikować przed ujawnieniem kto był tajnym współpracownikiem SB. Zdaniem prezesa IPN, konieczne jest powołanie specjalnego zespołu, który orzekałby o wiarygodności danych znajdujących się w zasobach Instytutu na temat danej osoby. Prezes IPN musiał się też tłumaczyć dlaczego udostępnianie zasobów IPN trwa czasem kilka miesięcy. Podkreślił, iż dzieje się tak z powodu zbyt małej liczby osób zatrudnionych w pionie udostępniania archiwów, a z drugiej strony rośnie zainteresowanie zawartością teczek.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.