Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział w Polskim Radiu, że jego wypowiedź na temat sprzedaży polskich zarodków do Niemiec została bardzo zręcznie zmanipulowana.
- Kilka lat temu, gdy pracowałem nad ustawą bioetyczną lekarze pracujący albo wówczas albo jeszcze wcześniej w klinikach in vitro informowali mnie o takiej praktyce handlu zarodkami. Mówili między innymi, że bywają one sprzedawane za granicę, w tym także do Niemiec. To nie jest karalne w Polsce, dlatego że nie ma w tym zakresie żadnych przepisów. Poprzez wycięcie odpowiednich zdań, sfastrygowanie tej wypowiedzi wyszło to na jakiś atak antyniemiecki - wyjaśnił Gowin.
Zauważył przy tym, ze jego słowa padły w połowie ubiegłego tygodnia, ale nagłośniono je później, w czasie wizyty premiera w Niemczech. - Ktoś wyczekał aż pan premier pojedzie do Niemiec, po to, by sprawić mu kłopot - uważa minister. Dodał, że podobne wypowiedzi padały z jego lat wielokrotnie w ciągu ostatnich lat, jednak dopiero teraz stały się tematem medialnych doniesień. Jarosław Gowin widzi w tym celową manipulację.
"W naszej rzeczywistości silnie obecny jest klerykalizm – i to obustronny."
Papież Franciszek otworzył w poniedziałek w Watykanie międzynarodowy szczyt na temat praw dzieci.
W roku 2023 USAID wydała 72 mld dolarów na pomoc międzynarodową.
Nic złego w polskiej gospodarce się nie dzieje - uważa jednak specjalista.
Kanada powinna zostać naszym 51. stanem, wtedy nie będzie ceł - stwierdził Donald Trump.
Podróżni zamówili także 169 tys. jajecznic, 177 tys. kotletów schabowych.