Wydaje mi się, że Raport pełen jest mało znaczących słów, opisów sytuacji, insynuacji, które, nagromadzone razem, stwarzają wrażenie wielkiej konspiracji i wszechwiedzy agentów, a to jest tylko obalanie zamku z kart - czytamy w datowanym 4 czerwca br. tekście "Smutne refleksje po przeczytaniu 'raportu' skazującego", noszącym podpis o. Konrada Hejmo.
Ileż wielkich momentów przeżyliśmy wszyscy podczas choroby i umierania Ojca Świętego. Byliśmy wszyscy tak blisko Papieża, który cierpiał. Wiedziałem, bo tak uczył nasz Papież, że cierpienie w Kościele ma kolosalne znaczenie i dlatego podziwiałem Kardynała Andrzeja Deskura, który cały pontyfikat Jana Pawła II cierpiał za Papieża. Nie przewidywałem wtedy, że cząstka papieskiego cierpienia, prawie bezpośrednio po śmierci Jana Pawła II, przejdzie na mnie. I, dzięki łasce Bożej, tak traktuję obecne doświadczenie, które, choć ogromnie bolesne dla mnie, dla mojej Rodziny, dla moich Sióstr, nie ma jednak nic ze zdrady Kościoła, o jaką oskarżają mnie ci, którzy nie wiedzą, co to były czasy esbeckie i czytają ich relacje i zapiski fałszowane, przekręcane, ubarwiane, według esbeckiej wykładni. Warto przypomnieć tutaj sfingowane procesy pokazowe Kurii krakowskiej i kieleckiej, czy ataki i uprawomocnioną śmierć Ks. Popiełuszki, aby choć trochę otrzeźwieć i zejść na ziemię... 2. Odniosłem wrażenie, że Autorzy opracowania zakładają całkowity brak dobrej woli i sumienia u mnie. Klasycznym przykładem było wystąpienie jednego z redaktorów „Gościa Niedzielnego”, który nazywał mnie bez zająknięcia „zdrajcą Kościoła”. Jak to się wszystko pozmieniało, niestety, na gorsze - „Gość Niedzielny” był moją pierwszą miłością, gdyż w nim próbowałem publikować pierwsze moje artykuły. Niestety podobnie myślą, wydaje mi się, niektórzy moi młodsi współbracia zakonni, Ale są młodzi, dlatego nie znają działań starszych, a z Raportu dowiadują się, że nic innego nie robiłem, tylko donosiłem, i to takie banały i drobnostki, a w przerwach brałem pieniądze i podarunki, jak np. obraz Warszawy za 1 300 zł. Curiosum wielkie! Nie pamiętam niczego konkretnego, ale nie dajmy się zwariować. Ileż prezentów otrzymałem od ludzi w życiu, a jeszcze więcej rozdałem. To są żenujące wyliczanki. Przecież chcemy być Europejczykami! Przez 26 lat uczył nas mądrości Papież...
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.