Reklama

O. Hejmo komentuje raport IPN

Wydaje mi się, że Raport pełen jest mało znaczących słów, opisów sytuacji, insynuacji, które, nagromadzone razem, stwarzają wrażenie wielkiej konspiracji i wszechwiedzy agentów, a to jest tylko obalanie zamku z kart - czytamy w datowanym 4 czerwca br. tekście "Smutne refleksje po przeczytaniu 'raportu' skazującego", noszącym podpis o. Konrada Hejmo.

Reklama

Może to wyglądać na chwalenie się, ale szczerze wyznam, że zawsze usiłowałem być wierny Panu Bogu, Kościołowi i Zakonowi. Bardzo ciężko pracowałem w swoim życiu zakonnym i to od kleryckich czasów. Jako jeszcze małoseminarzyści w Lublinie redagowaliśmy wraz z O. Ludwikiem Wiśniewskim periodyk „Czarne z Białym". Zawsze uznawałem jego inwencje i przedsiębiorczość. Jak się dobrze czyta, to nawet w „Raporcie" znajdzie się uznanie dla Niego i innych moich współbraci, o których podobno wspominałem esbekom, bez uszanowania. Jako kleryk wszedłem w bliską współpracę z ks. Fr. Blachnickim i założyłem „Krucjatę Wstrzemięźliwości" wśród kleryków w Krakowie, szczególnie Apostolat Różańcowy, który ode mnie przejął, zasłużony dla Prowincji, O. Walenty Potworowski. Głosiliśmy rekolekcje różańcowe i organizowali spotkania modlitewne - bywał u nas osobiście Sługa Boży, Ks. Blachnicki, którego zawsze podziwiałem za OAZY i nie tylko. Wydarzenie w Tivoli, było wypadkiem przy pracy i skutkiem Jego naturalnej wprost życzliwości do ludzi. Zaraz po święceniach w 1961 roku zostałem sekretarzem O. Prowincjała w Krakowie, reorganizowałem cały sekretariat prowincjalski. Od 1962 roku, mianowano mnie kierownikiem Roku Pastoralnego dla młodszych trochę współkapłanów w Poznaniu. Dwa lata trwała ta nowatorska praca. Od 1964 roku, zostałem głównym duszpasterzem akademickim. Jak wynika z „Teczki" moim "opiekunem" był mjr Głowacki - sądziłem, że to pseudonim jednak z „Teczki" wynika, że tak się nazywał. Muszę przyznać, że nie był bardzo uciążliwy. Od 1970 roku, rozpocząłem starania o miesięcznik „W drodze", będąc równocześnie duszpasterzem akademickim. Organizowałem wtedy „Trybuny duszpasterskie", „Tygodnie Ekumeniczne", serie konferencji (częstymi kaznodziejami i prelegentami byli: Ks. J. Tischner, Ks. Janusz Pasierb, O. J. Kłoczowski, A. Wielowieyski, B. Cywiński, Ks. M. Czajkowski i inni), wiele imprez muzycznych, przede wszystkim popularne „Sacrosongi". Po wypadku w Tatrach (12.08.1974), pracowałem w Redakcji „W Drodze", w charakterze sekretarza, załatwiałem drukarnie, papier, kolportaż.

Więcej na następnej stronie
«« | « | 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
2°C Piątek
wieczór
0°C Sobota
noc
-1°C Sobota
rano
2°C Sobota
dzień
wiecej »

Reklama