Katastrofa budowlana w Dhace powinna być nauczką dla wszystkich. Niezbędna jest jednak presja z zewnątrz – uważa katolicki metropolita tego miasta abp Patrick D’Rozario.
W rozmowie z Radiem Watykańskim zaznaczył on, że Bangladesz to kraj silnie skorumpowany, a to utrudnia podjęcia niezbędnych kroków dla zapewnienia robotnikom godnych warunków pracy. Tym bardziej, że problem jest powszechny. W złym stanie jest 90 procent budynków. Metropolita Dhaki liczy zatem na presję klientów firm, które w Bangladeszu mają swoje wytwórnie.
„Chcą taniej siły roboczej, ale nie zwracają uwagi na warunki, w jakich ludzie muszą dla nich pracować, i jak są za swą pracę wynagradzani – powiedział abp D’Rozario. – Myślę, że ta katastrofa powinna być nauczką dla wszystkich, również dla zagranicznych firm, które kupują wytwarzane tu produkty. Robotnikom należy się sprawiedliwość. Muszą pracować w godnych warunkach. Firmy nie mogą się domagać jedynie taniej siły roboczej. A tak było dotychczas. Bo liczą się dla nich tylko zyski. Inwestorzy muszą sprawiedliwie wynagradzać robotników i zadbać o ich warunki pracy”.
Przypomnijmy, że w wyniku zawalenia budynku fabryki odzieży w stolicy Bangladeszu zginęło ponad 400 osób. Produkowano w nich ubrania znanych firm odzieżowych.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.