Prawo miało dla niego wymiar etyczny - powiedział o Janie Pawle II bp Tadeusz Pieronek w wywiadzie dla Gazety Prawnej.
Rozmowa z ks. bp. Tadeuszem Pieronkiem, byłym rektorem Papieskiej Akademii Teologicznej – Jakie było podejście Jana Pawła II do prawa? – W podejściu Jana Pawła II do prawa dopatruję się pewnej ewolucji. Znał wartość prawa, ale mentalność prawnika była mu raczej obca. Ponieważ miałem z Nim kontakt właśnie w tej materii, to wiem, że jako filozof i moralista miał spojrzenie na prawo bardziej od strony zasad etycznych. Interesował Go kontekst etyczny prawa. Osoba ludzka jaką stworzył Bóg, jest fundamentem i celem życia społecznego, któremu prawo winno służyć. - Jan Paweł II – Na czym polegała ta ewolucja? – Na tym, że komuś, kogo prawo specjalnie nie interesowało, przypadło zajmować się Kodeksem Prawa Kanonicznego, czyli całością prawa kościelnego na etapie jego drugiej, w dziejach Kościoła, kodyfikacji. Ten proces zapoczątkował Sobór Watykański II, dał podstawy doktrynalne. W czasie prac kodyfikacyjnych przyjęto demokratyczną zasadę konsultacji, do której zostali wezwani biskupi. Wojtyła, jako arcybiskup krakowski, zwracał się, przed opracowaniem własnej opinii, do różnych specjalistów, także świeckich, ale ostateczny tekst pisał sam i wiem, że były to odpowiedzi jego własne, przemyślane. On nigdy nie przypisywał sobie specjalnej znajomości prawa, zwłaszcza od strony praktycznej, natomiast nie pozwalał sobie na to, żeby wysyłać do odpowiedzialnych instytucji opinie, których by nie uznał za własne. – Zastanawiam się, czy prawo było codziennością Jana Pawła II. Miał On do czynienia z różnego rodzaju prawem i prawami. Jako Papież był też prawodawcą w Kościele… – I to w pełnym tego słowa znaczeniu. Papież jest prawodawcą pierwszej rangi. Jego interesowały raczej te problemy metaprawne, rzeczy, które stoją u podstaw ustawodawstwa, prawa stanowionego. Natomiast, jeżeli chodzi o prawo stanowione, będące ludzkim elementem prawa kościelnego, to miał z nim do czynienia na co dzień. Dziesiątki razy Jan Paweł II kierował swoje słowo do uczestników kongresów, zajmujących się problematyką prawną, do uniwersyteckich ośrodków prawa, regularnie też przyjmował u siebie przedstawicieli nauk prawnych. Prawo na urzędzie papieskim było więc Jego chlebem codziennym.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.