Wypowiedź Brytyjczyka wywołała skandal. Jego zdaniem chorzy są zbyt drodzy w utrzymaniu.
– Jesteśmy tylko zwierzętami – mówił Brewer. – Nie możemy sobie pozwolić na baranki biegające z pięcioma nogami i dwiema głowami. Takie po prostu usuwa się ze stada – powiedział w wywiadzie dla "Disability News Service" brytyjski polityk Colin Brewer. Zdaniem członka Rady Kornwalii niepełnosprawne dzieci powinny być zabijane, gdyż ich utrzymanie generuje zbyt wysokie koszty. Brewer zasugerował nawet w jaki sposób pozbywać się chorych dzieci – jego zdaniem odpowiednią metodą traktowania takich dzieci mogłoby być rozbijanie o mur – podobnie jak czyni się niekiedy z chorymi jagniętami.
Wypowiedź polityka wywołała skandal, jednak nie jest to opinia odosobniona. Brewer jedynie wygłosił ją publicznie. Tego typu podejście, w gruncie rzeczy niczym nie różniące się od postaw eugeników okresu II wojny światowej, prezentuje spora część społeczeństwa brytyjskiego. Za politykiem stoją przecież konkretni wyborcy, którzy wybrali go na drugą kadencję do Rady Kornwalii.
Dzięki bardzo sprawnej akcji policji i pracy innych służb samochód został odzyskany.
Polecił również zbadanie osób finansujących działalność ruchu antyfaszystów.
Niezmiennie od wielu lat niemal wszyscy badani deklarują zaufanie do straży pożarnej.