Importowanym problemem raniącym Kościół i wprowadzającym wśród wiernych zamęt nazwał biskup tarnowski Wiktor Skworc rozwijającą się w kierowanej przez niego diecezji działalność lefebrystów.
Zdaniem biskupa, Bractwo św. Piusa X zapuszcza macki, zdobywa ludzi świeckich i próbuje tworzyć kaplice. O relacjach pomiędzy Bractwem a Stolicą Apostolską bp Skworc rozmawiał w Watykanie w czasie wizyty ad limina Apostolorum. Ordynariusz tarnowski nie bagatelizuje występujących problemów. Uważa, że sprawa jest bardzo poważna i grozi podziałem w Kościele, gdyż lefebryści odrzucają nauczanie Soboru Watykańskiego II. O tych niebezpieczeństwach bp Skworc pisał w specjalnym komunikacie wysłanym do parafii, w których pojawiło się Bractwo. Z kolei w czasie rozmów w Kongregacji Nauki Wiary wskazano na dwa kierunki działań. - Podkreślono konieczność troski o jedność Kościoła i ostrzeżenie wiernych przed konsekwencjami, jakie może pociągnąć uczestnictwo w praktykach lefebrystów, a jednocześnie zwrócono uwagę na konieczność modlitwy i gestu "wyciągniętej ręki" do ludzi, którzy błądzą - relacjonował KAI bp Skworc po powrocie z Rzymu. Ordynariusz tarnowski zadeklarował, że będzie dokładnie obserwował rozwój sytuacji w kierowanej przez niego diecezji. Jednocześnie nie jest przekonany, że wierni Kościoła rzymskokatolickiego masowo zafascynują się "ideami, które grupa ludzi próbuje rozpowszechniać, wprowadzając zamęt w Kościele". Budowę kaplic przez lefebrystów i werbowanie wiernych bp Skworc nazwał problemem z importu. Uważa, że w diecezji tarnowskiej nie istnieje przywiązanie do obrzędów obecnych w Kościele przed Soborem Watykańskim II. Bp Skworc stanowczo podkreślił, że nigdy nikt nie zwrócił się do niego z prośbą o sprawowanie liturgii w rycie przedsoborowym. - Zatem nie wiem skąd u nas w diecezji pojawiło się nagłe zapotrzebowanie na taką liturgię? Nikt do mnie nie pisał w tej sprawie, nikt nie przyszedł, nie prosił - dziwi się ordynariusz tarnowski. Jednocześnie dodaje, że jeśli znalazłaby się grupa wiernych przywiązanych do tamtej liturgii, to nie mógłby takich sugestii pominąć. - Więcej, musiałbym na takie zapotrzebowanie odpowiedzieć i wtedy nic nie stałoby na przeszkodzie, aby zainteresowane grupy gromadziły się w świątyniach na sprawowaniu liturgii przedpoborowej - podkreślił bp Skworc. Tym bardziej, że istnieje w Kościele Bractwo Kapłańskie św. Piotra skupiające "przedsoborowych" księży. W rozmowie z KAI bp Skworc przypomniał, że zakwestionowanie jedności Kościoła jest największą raną jaką można Kościołowi zadać, zwłaszcza, że jest to wartość, o jaką żarliwie modlił się w Wieczerniku Jezus. - Chrystus wiedział skąd nadejdą największe zagrożenia. W instytucji bosko-ludzkiej, jaką jest Kościół, tym zagrożeniem jest człowiek, który próbuje realizować własne koncepcje - powiedział KAI bp Skworc. Zdaniem biskupa wszystkich katolików powinien boleć fakt, że niektórzy stawiają się ponad papieżem i Soborem Watykańskim II. Po powrocie z Rzymu ordynariusz tarnowski stwierdził, że polskim katolikom potrzeba pogłębienia wiary, aby w zjednoczonej Europie dawali czytelne świadectwo wierności Ewangelii. Ordynariusz tarnowski wchodził w skład drugiej grupy polskich biskupów składających w Watykanie wizytę ad limina Apostolorum. Obecnie "do progów apostolskich" pielgrzymuje trzecia, ostatnia grupa polskich biskupów. Każdy Episkopat ma obowiązek złożyć taką wizytę w Watykanie raz na pięć lat. Działalność Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X rozpoczęła się w 1969 r., gdy w szwajcarskim miasteczku Ecône farncuski arcybiskup Marcel Lefebvre urządził seminarium duchowne, kształcące przyszłych księży w duchu przedsoborowym. Bractwo skupia księży i świeckich przeciwnych Soborowi Watykańskiemu II. Gdy okazało się, że program nauczania w Ecône nie odpowiada programowi Kościoła soborowego, na polecenie Pawła VI dwukrotnie badano całą sprawę. Ostatecznie papież zakazał arcybiskupowi wyświęcania kapłanów w tym seminarium i wezwał go na rozmowy do Rzymu, ale nic to nie dało. W 1976 r. Lefebvre wyświęcił w Ecône pierwszych księży i diakonów, co spowodowało w dwa dni później zawieszenie go w czynnościach kapłańskich na czas jednego roku. W następnym roku udzielił kolejnych święceń. Po śmierci w 1978 r. papieża Pawła VI i wyborze Jana Pawła II, doszło do spotkania Papieża Wojtyły z kontrowersyjnym francuskim hierarchą. Rozmowa nic nie dała, a sprawy posunęły się jeszcze dalej. W 1988 r. arcybiskup zapowiedział, że z myślą o przyszłości całej idei i biorąc pod uwagę swój sędziwy wiek, postanowił udzielić sakry biskupiej czterem kapłanom Bractwa bez zgody Papieża. Spowodowało to ekskomunikę i akt schizmy, który objął zarówno samego arcybiskupa, jak i wszystkich uczestników tej uroczystości. Trwałym pozytywnym owocem tamtego wydarzenia było utworzenie przez Jana Pawła II komisji "Ecclesia Dei" dla spraw byłych kleryków i księży, którzy związani byli z abp. Lefebvrem, ale odeszli od niego, nie chcąc pozostawać w schizmie. Jednocześnie powstało Bractwo Kapłańskie św. Piotra, skupiające takich właśnie "przedsoborowych" księży i kleryków. Arcybiskup Marcel Lefebvre zmarł w szwajcarskiej miejscowości Martigny w uroczystość Zwiastowania Pańskiego 25 marca 1992 r.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.