Metropolita krakowski abp Stanisław Dziwisz, który o północy w Krakowie przewodniczył mszy św. w bazylice oo. franciszkanów, życzył wszystkim "daru i odwagi pojednania, wznoszenia się ponad to, co dzieli i rozprasza".
Zaapelował, by rok 2006 był czasem czynienia dobra i dzielenia się z innymi nadzieją. Odprawianie przez metropolitę krakowskiego noworocznej mszy św. u ojców franciszkanów jest wieloletnią tradycją. Abp Dziwisz zrobił to po raz pierwszy. Przez lata czynili to także jego poprzednicy - kard. Franciszek Macharski i kard. Karol Wojtyła. W homilii abp Dziwisz przypomniał słowa Jana Pawła II dokładnie sprzed roku, z orędzia na XXXVIII Światowy Dzień Pokoju, że "w obliczu tylu dramatów dręczących świat chrześcijanie wyznają z pokorną ufnością, że tylko Bóg pozwala człowiekowi i narodom przezwyciężać zło, by osiągnąć dobro". Metropolita zaapelował, by rok 2006 był rokiem "naszego duchowego wzrastania, dojrzewania do wieczności, czynienia dobra, dzielenia się z innymi nadzieją". "W obliczu towarzyszących życiu społecznemu i politycznemu napięć, podziałów i rywalizacji, chciałbym życzyć wszystkim daru i odwagi pojednania, wznoszenia się ponad to, co dzieli i rozprasza. Odpowiedzialnym za dobro wspólne życzę, by ich działania budziły nadzieję na lepszą przyszłość i przyczyniały się do jedności i pokoju" - powiedział abp Stanisław Dziwisz. Podczas mszy modlono się o Boże błogosławieństwo w Nowym Roku dla mieszkańców Krakowa i Polski. Po zakończeniu nabożeństwa klerycy z Wyższego Seminarium Duchownego Franciszkanów w Krakowie zaśpiewali abp Dziwiszowi pastorałkę i kolędę oraz złożyli metropolicie noworoczne życzenia.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.