W Wenezueli nie słabnie konflikt między Kościołem a państwem. Ma on głównie charakter słownego pojedynku między prezydentem Hugo Chavezem a episkopatem.
Głowie państwa nie spodobał się ostatnio ton niedawno wydanego komunikatu biskupów, w którym wyrażają oni zaniepokojenie z powodu ogarniającego kraj powszechnego kryzysu. Na dodatek znany z krytycznego stanowiska względem władz kardynał Rosalío Castillo Lara podczas homilii wygłoszonej w minioną sobotę oskarżył reżim Chaveza o zamiar wprowadzenia antydemokratycznej dyktatury. W odpowiedzi prezydent nazwał kardynała „nieodpowiedzialnym prowokatorem”, który zmierza do destabilizacji Wenezueli. W cotygodniowym autorskim programie telewizyjnym wezwał on episkopat do odżegnania się od stanowiska purpurata, a przy okazji oskarżył Kościół o współpracę z ultraprawicowymi grupami paramilitarnymi w Kolumbii. W pierwszej kwestii zareagował arcybiskup Caracas, Jorge Urosa Sabino. Podczas konferencji prasowej przyznał on, że wypowiedź kardynała Castillo była niestosowna oraz zaapelował do duchowieństwa, by wstrzymało się od działalności politycznej. Zarazem przypomniał, że dyskurs publiczny nie powinien schodzić na poziom osobistych ataków i obelg. Wypowiedź sędziwego purpurata skrytykował także nuncjusz apostolski w Wenezueli. Na drugi zarzut prezydenta odpowiedział sam nowy przewodniczący episkopatu, arcybiskup Ubaldo Santana. Zażądał on od prezydenta przedstawienia dowodów na spiskowanie czy kontaktowanie się ludzi Kościoła z kolumbijskimi bojówkarzami. Z kolei były przewodniczący episkopatu arcybiskup Baltasar Porras stwierdził, że absurdalne oskarżenia pod adresem Kościoła służą podważeniu wiarygodności Kościoła, który cieszy się w Wenezueli najwyższym autorytetem spośród instytucji publicznych. Zauważył przy tym, że wypowiedzi Chaveza nie tylko wprowadzają podziały w społeczeństwie Wenezueli, ale także sieją zamieszanie w sąsiedniej Kolumbii.
"To dzieło nie okazało się chwilową inicjatywą, ale nabrało poważnego charakteru".
"Mamy nowe incydenty w naszym regionie i na Morzu Bałtyckim co tydzień, prawie każdego dnia".
Abp Galbas zaprasza na spotkanie o ochronie życia i zdrowia psychicznego.
Wielu liderów nadal mierzy zaangażowanie przez pryzmat wyników i realizacji celów.
"Chowanie urazy jest jak trzymanie się rozżarzonego węgla z zamiarem rzucenia nim w kogoś innego".
"Weźmiemy na cel tych, którzy (...) ułatwiają obchodzenie sankcji".
Rosja i Białoruś mogą przeprowadzić w Polsce operacje sabotażowe oskarżając Ukrainę.