Rada Etyki Mediów po raz pierwszy wydała raport ze swojej pracy. Odtąd ma to stać się tradycją.
Otwarto też stronę www.radioetykamediow.pl, na której zamieszczane będą jej dokumenty. W ciągu roku Rada Etyki Mediów rozpatrzyła prawie 200 spraw, ale oświadczeń publicznych wydała zaledwie osiem. - Taki jest styl pracy Rady, który budzi wiele nieporozumień - tłumaczyła Magdalena Bajer, przewodnicząca REM. - Jako Rada wypowiadamy się na temat zjawisk niepokojących. Natomiast sprawy, które zgłoszą nam odbiorcy, rozpatrujemy korespondencyjnie, pisząc opinie dla redakcji i skarżącego - podkreśliła. Jej zdaniem, styl pracy Rady, której większość nie jest znana, jest powodem zarzutów, że REM działa opieszale. Odniosła się także do zarzutu o to, że w tworzeniu opinii, Rada nie wzywa i nie rozmawia z dziennikarzem. - Nie jesteśmy trybunałem ani sądem, nie mamy narzędzi ani uprawnień, by zachowywać się w ten sposób - stwierdziła Magdalena Bajer. - Naszym zadaniem jest opiniowanie przekazu. Zdaniem przewodniczącej, w ostatnich latach znacznie osłabł nurt pracy Rady, który nazywa "lansowaniem wzorów". Nie zgadza się jednak z opinią, że Rada nie dopracowała się autorytetu. Jej zdaniem, dowodem na istnienie autorytetu Rady jest z jednej strony korespondencja z redakcjami, a z drugiej prośby odbiorców o wystawianie opinii przez REM. Maciej Iłowiecki, wiceprzewodniczący Rady, podsumował jego zdaniem największe wady pracy dziennikarskiej, jakie można wyodrębnić na podstawie przysyłanych do REM skarg. - Największym grzechem dziennikarzy jest obecnie brak poczucia służebności - powiedział. Niezwykle ważkim problemem jest także niepublikowanie sprostowań, co się zdarza nie tylko tabloidom, ale również poważnym, dużym tytułom prasowym. - Zarzuca się dziennikarzom brak wrażliwości i kultury, brak profesjonalizmu, brak wiedzy merytorycznej, manipulowanie informacjami, a coraz częściej kłamstwo - wyliczał Iłowiecki. Wśród "grzechów" dziennikarzy wymienił też stawianie stawianie ponad wszystko własnych poglądów politycznych i przekonanie o prawie do kontrolowania wszystkiego, bez prawa innych do kontrolowania pracy mediów. Rada Etyki Mediów istnieje od 12 kwietnia 1996 roku. Powołała ją do życia Konferencja Mediów Polskich. Do kompetencji Rady należy wypowiadanie się w sprawach związanych z przestrzeganiem Karty Etycznej Mediów z 1995 roku. Rada nie dysponuje żadnymi sankcjami, może tylko wskazywać wykroczenia, wyrażać opinie, zajmować stanowiska w konkretnych sprawach i apelować. Przyznaje doroczną Nagrodę im. Jerzego Zieleńskiego. Oficjalna strona internetowa Rady Etyki Mediów, na której znaleźć można szczegółowy raport: www.radaetykimediow.pl
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.