Na sobotniej uroczystośc wręczeni dorocznej nagrody im. bp Jana Chrapka "Ślad" nie było ani arcybiskupa Głódzia, przewodniczącego Rady Episkopatu Polski ds. Środków Społecznego Przekazu, ani nuncjusza arcybiskupa Józefa Kowalczyka - zwraca uwagę Rzeczpospolita.
Wieczorem abp Głódź przesłał do PAP oświadczenie, w którym tłumaczy swoją nieobecność. Jego zdaniem "laureatem powinna zostać Polska Agencja Prasowa za dzieło "Będziecie moimi świadkami"". Jest to księga złożona z tysięcy depesz, w których PAP informowała o ostatnich dniach życia i pogrzebu Jana Pawła II. Arcybiskup Głódź uważa, iż "dzieło to jest dokonaniem bezprecedensowym w dziejach polskiego dziennikarstwa", które przejdzie także do historii Kościoła. "Wielka szkoda, że ten trud uszedł uwagi kapituły" - napisał. - Problem w tym, że regulamin nagrody zakłada przyznawanie wyróżnień indywidualnie - mówi Rzeczpospolitej senator Krzysztof Piesiewicz, przewodniczący kapituły nagrody. Jego zdaniem nagrodę musiałby otrzymać redaktor naczelny PAP, co być może byłoby krzywdzące dla tych dziennikarzy, którzy przez tyle lat informowali o polskim pontyfikacie. - Niemniej wielka szkoda, że taka propozycja nie została zgłoszona choćby pod debatę - dodał Piesiewicz.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.