Do naśladowania przykładu Jana Pawła II w kroczeniu za Chrystusem zachęcił abp Piero Marini. Mistrz papieskich ceremonii liturgicznych przewodniczył rano Mszy św. w intencji beatyfikacji i kanonizacji Sługi Bożego Karola Wojtyły.
Należy on do grona najbliższych papieskich współpracowników. Obecny był przy Janie Paweł II w jego ostatnich chwilach odchodzenie do Domu Ojca. 2 marca mija 11 miesięcy od śmierci papieża. W liturgii sprawowanej w Grotach Watykańskich uczestniczyło kilkuset polskich pielgrzymów. Eucharystię koncelebrowali kapłani pracujący w Watykanie oraz księża studiujący w Rzymie. Obecni byli także polscy misjonarze z Ruandy i Burundi. Liturgia sprawowana była po włosku, jednak czytania, pieśni i modlitwa wiernych były po polsku. W homilii abp Marini, który jest mistrzem papieskich ceremonii liturgicznych przywołał ostanie chwile Jana Pawła II, kiedy cierpiąc w milczeniu niósł krzyż Jezusa. - Mojżesz uczy nas wybierać życie; Jezus w Ewangelii zachęca do wzięcia krzyża na swe ramiona - mówił w homilii abp Marini. Jeden z najbliższych współpracowników Jana Pawła II wskazał, że „w swych ostatnich dniach dał nam On przykład niemal totalnego utożsamienia się z Krzyżem Chrystusa”. „Dokładnie rok temu byliśmy świadkami ostatnich ziemskich chwil Jana Pawła II. Była to droga cierpienia i milczenia. Niezapomniane pozostaną dla nas chwile, kiedy w Niedzielę Palmową, trzymając w dłoni gałązkę oliwną, naznaczony cierpieniem udzielał nam z okna błogosławieństwa, jakby przygotowując się do wkroczenia na Drogę Krzyżową. Mamy Go przed oczami gdy w swej prywatnej kaplicy, trzymając krzyż w rękach, uczestniczył w Drodze Krzyżowej w Koloseum, gdzie sam wielokrotnie przewodniczył procesji i niósł krzyż. Na koniec milczące błogosławieństwo w Niedzielę Zmartwychwstania, kiedy to w jego bólu widzieliśmy obietnicę Zmartwychwstania i życia wiecznego”. Liturgię, podczas której modlono się by przykład życia Jana Pawła II zachęcał współczesnych chrześcijan do wiernego naśladowania Chrystusa, zakończyła cicha modlitwa przy grobie Sługi Bożego. Najpierw sprawujący Eucharystię kapłani, a następnie uczestniczący w niej wierni mogli dotknąć płyty nagrobnej i kilka chwil pomodlić się przy grobie. Wielu z nich korzystając z okazji składało na pomniku różańce, listy oraz zdjęcia swoich najbliższych. Dla mnie, który przez wiele lat byłem blisko papieża ta celebracja ma szczególne znaczenie – powiedział po liturgii abp Marini. Dodał, że podczas Mszy odczuł rodziną atmosferę. „Wspólna modlitwa zjednoczyła nas jak bliskich. Dziś rano byliśmy bardziej zjednoczeni w wierze: także w wierze w Zmartwychwstanie. Jan Paweł II w swych ostatnich dniach dał nam przykład niemal totalnego utożsamienia się z Krzyżem Chrystusa”. Wspominając Jana Pawła II abp Piero Marini powiedział, że osobiście bardzo dużo Mu zawdzięcza. „Jan Paweł II nauczył mnie znaczenia modlitwy. Pokazał, że ma ona przemieniać nasze życie w nieustanną obecność Boga we wszystkich wydarzeniach. Nauczył mnie przyjmować Krzyż. Chrystus mówi: weź swój krzyż. Patrzenie na Jana Pawła II, który w swym ostatnim okresie życia rzeczywiście niósł krzyż nauczyło mnie bardzo wiele”. Polskie Msze św. w intencji rychłej beatyfikacji i kanonizacji Jana Pawła II odprawiane są o w Grotach Watykańskich o godz. 7 rano w każdy drugi dzień miesiąca i w czwartki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.