O różnych odczuciach pojęcia "pomóc komuś" i o konieczności ciągłego odkrywania na nowo jego znaczenia mówiła znana japońska eseistka katolicka Mayuko Sannomiya. Przemawiała na zjeździe Japońskiego Zrzeszenia Lekarzy Katolickich w Tokio.
Kobieta jest od dziecka niewidoma i ten jej "krzyż", jak sama to określa, wpłynął przed laty na jej decyzje przejścia na katolicyzm. Pomimo swej niepełnosprawności, ukończyła filologię francuską na jezuickim uniwersytecie Sophia w Tokio. Napisała 19 utworów literackich, a w 2001 otrzymała główną nagrodę Japońskiego Stowarzyszenia Eseistów. Sannomiya przedstawiła wiele osobistych przeżyć związanych z jej ślepotą.
Wyrażenie «pomóc komuś» kryje w sobie na pewno dobre znaczenie, ale trzeba je ciągle na nowo odkrywać - powiedziała pisarka. Zaznaczyła, że jako niewidoma często opiera się na odczuciach w nogach, "związanych z pokonywaniem znajomej trasy". "Gdy kiedyś chciałam wejść po schodach do góry, pewna «życzliwa osoba» poradziła mi, abym skorzystała z windy" - wspominała niewidoma. Ale gdy pojechała na wyższe piętro, zamiast wejść schodami, znalazła się w zupełnie nieznanym jej miejscu "i niestety bez towarzyszenia tej osoby".
Zaznaczyła, że omal nie spowodowała groźnego wypadku. Według niej twierdzenie, jakoby "życzliwość wszystko usprawiedliwiała", jest błędne. Dodała, że w tym wypadku, o którym wspomniała, o wiele bezpieczniej byłoby, gdyby poruszała się sama. "Człowiek potrzebujący winien mieć pierwszeństwo: należy wsłuchiwać się w jego prawdziwe potrzeby i to on powinien podejmować kluczowe decyzje. Wsłuchajmy się najpierw w ten głos" - zaapelowała M. Sannomiya.
Zaproponowała następnie wprowadzenie nowych słów na miejsce niektórych potocznych, zawierających w sobie negatywne zabarwienie. Na przykład zamiast "całkowicie niewidomego - ślepca" (po japońsku "zenmo-") należałoby używać utworzonego przez nią anglo-japońskiego wyrazu "seen less", które znaczyłoby "widzenie bez scenerii". Podobnie - według niej - pojęcie "inwalida - niepełnosprawny" powinno się zastąpić wyrażeniem "strona (osoba), którą się wspomaga".
Eseistka skrytykowała istniejący obecnie w Japonii system opieki społecznej, który - według niej - "za mało nastawiony jest na tworzenie «samodzielności i na uczestniczenie w budowaniu społeczeństwa" przez osoby niepełnosprawne, które nadal muszą opierać się na "dobrej woli" swych znajomych. Powstałe jeszcze przed II wojną światową Japońskie Zrzeszenie Lekarzy Katolickich skupia lekarzy (i pielęgniarki, które mają pokrewną organizację) związanych głównie ze szpitalami katolickimi. Jednym z działaczy tej organizacji jest dominikanin o. Paul Shoichi Ihara, który jest dyrektorem tego rodzaju placówki pw. św. Marcina na wyspie Shikoku.
Nie zapomniano także o innych regionach świata. Zwłaszcza tych, w których trwają działania wojenne.
Od 2021 r. duchowny był rektorem Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Warszawsko-Praskiej.
Trzeba mniej katedr nauczycielskich, a więcej stołów bez hierarchii.