7 kwietnia z Bellinzony we włoskojęzycznym kantonie szwajcarskim Ticino wyruszył do Rzymu oddział gwardzistów. W ciągu 28 dni przejdzie on pieszo 723 km, powtarzając trasę, którą przebył dokładnie pół tysiąca lat temu pierwszy w historii oddział papieskiej Gwardii Szwajcarskiej, zwerbowany przez papieża Juliusza II.
Wyruszających z zamku Castelgrande w Bellinzonie żegnały władze kantonalne i bp Pier Giacomo Grampa z Lugano. Wszyscy uczestnicy marszu byli gwardzistami w Rzymie. Najstarszy, Tito Schoeb, ma 76 lat. Kapelanem maszerującego oddziału jest ks. Pirmin Zinsli. Odbywał on służbę w Gwardii Szwajcarskiej przez 11 lat, do roku 1992. Potem wstąpił do seminarium i 7 lat temu w roku 1999 przyjął święcenia kapłańskie. 75. gwardzistów przejdzie pieszo całą trasę, a 80. – tylko jej część. Idącym towarzyszą samochody i 4 lekarzy. Pierwszy w historii oddział papieskiej Gwardii Szwajcarskiej liczył 150 członków. Dotarł z Bellinzony do Rzymu 22 stycznia 1506 roku, wkraczając przez bramę zwaną Porta del Popolo. Złożywszy przysięgę wierności papieżowi, od razu podjął służbę. Gwardia Szwajcarska była zawsze przeznaczona do osobistej ochrony papieża. Już w roku 1527, 19 lat po przybyciu do Wiecznego Miasta 146 gwardzistów oddało życie, broniąc Klemensa VII przed wojskami Karola V. 42 pozostałym udało się przeprowadzić go cało do Zamku Anioła.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.