Mąż ponad 50 żon, przywódca "ekstremistów mormońskich" Warren Jeffs trafił na listę najbardziej poszukiwanych przestępców Ameryki.
Na słynnej liście "FBI Ten Most Wanted" są m.in. Osama ben Laden, kolumbijski baron narkotykowy, szef mafii z Bostonu i seryjny morderca, który zabił 18 osób. Jeffsowi zarzuca się utrzymywanie kontaktów seksualnych z nastolatką (jedną ze swoich żon) oraz zaaranżowanie małżeństwa innej kilkunastoletniej dziewczynki z o wiele starszym członkiem jego Kościoła. FBI określiła to jako "współudział w gwałcie". Według mormońskiej sekty, której przewodzi Jeffs, 50-letni były księgowy (i wyglądający jak były księgowy), mężczyzna może trafić do nieba tylko wtedy, gdy ma wiele żon. Tymczasem główny nurt Kościoła mormonów, który ma dziś miliony wyznawców w całej Ameryce, zerwał z wielożeństwem już w 1890 roku, gdy Waszyngton oświadczył, że jest to jedyna droga, by do Stanów Zjednoczonych włączono mormoński stan Utah. Mormoni oficjalnie potępiają dziś poligamię oraz "ekstremistów" takich jak Warren Jeffs, którego fundamentalistyczna sekta mormońska ma ok. 10 tys. członków. Żyją oni w kilkunastu zamkniętych wioskach w Utah, Arizonie, Kolorado, Teksasie, a nawet Kanadzie i Meksyku. Przez wiele lat władze federalne i stanowe patrzyły przez palce na praktykowaną tam poligamię. Jednak kilka starć agentów federalnych z innymi groźnymi sektami w latach 90. oraz narastająca presja Kościołów chrześcijańskich sprawiły, że FBI zajęła się bliżej Kościołami takimi jak ten prowadzony przez Jeffsa. Odkryto, że z niektórych "wspólnot" Kościoła Jeffsa wyrzuca się chłopców i młodych mężczyzn po to, by starszym jego członkom przypadło więcej młodych dziewczyn. Byli członkowie Kościoła mówią, że do ślubów z dużo starszymi mężczyznami dopuszczano nawet 12-letnie dziewczynki, za zgodą ich rodziców wierzących, że wola Jeffsa to wola Boga. FBI, ogłaszając w ostatni weekend włączenie Jeffsa na listę najbardziej poszukiwanych przestępców i dodając do tego 100 tys. dol. nagrody za złapanie go, ogłosiła, że w tej akcji chodzi przede wszystkim o ochronę dzieci i kobiet przed seksualnymi przestępcami. Kościół Jeffsa to jednak trudna do rozbicia, dobrze zorganizowana struktura. I bogata - z majątkiem wartym ponad 100 mln dol. Radykalni mormoni od lat wrastali w okolicę, gdzie mieszkali tolerowani przez "normalnych" sąsiadów, pełnią dziś funkcje w lokalnych władzach, policji, szkołach, a nawet sądach. Jeffs trafił na listę najgroźniejszych przestępców teraz, ale jest poszukiwany od ponad dwóch lat. Przenosi się podobno z miejsca na miejsce, podróżując w konwoju pełnym uzbrojonych, ślepo mu oddanych ochroniarzy. - Ci ludzie zrobią wszystko, by chronić swego przywódcę. Przypominają w tym młodych muzułmanów wysyłanych na śmierć w zamachach bombowych - mówi John Llewellyn, ekspert od sekt poligamicznych. - Jeffsa trudno złapać, bo dysponuje ogromnymi pieniędzmi i podobnie jak Osama jest otoczony przez wyznawców traktujących go jak religijną ikonę - dodaje specjalizujący się w groźnych sektach Brian Levin z uniwersytetu California State. Jeffs nagrywa też swoje przemówienia na taśmy rozprowadzane wśród współwyznawców. - Kobieta powinna wspomagać swego męża przez posłuszeństwo wobec niego. Musi we wszystkim go słuchać. Niezależnie od tego, co chce zrobić, powinna zawsze pytać się go o zgodę - mówi Jeffs na jednej z taśm.
Rośnie zagrożenie dla miejscowego ekosystemu i potencjalnie - dla globalnego systemu obiegu węgla.
W lokalach mieszkalnych obowiązek montażu czujek wejdzie w życie 1 stycznia 2030 r. Ale...
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.