Feminizm popsuł relacje między płciami i położył nacisk na ich polemiczny charakter - uważa Watykan. W dokumencie "Rodzina i rozrodczość ludzka" napisano: Nigdy wcześniej naturalna instytucja małżeństwa i rodziny nie była ofiarą tak gwałtownych ataków.
W dokumencie, podpisanym przez przewodniczącego Papieskiej Rady do spraw Rodziny kardynała Alfonso Lopeza Trujillo podkreślono: Istota ludzka ma prawo być zrodzona, a nie wyprodukowana, nie w wyniku sztucznego procesu, lecz w akcie ludzkim w pełnym tego słowa znaczeniu. Przekazywanie życia staje się kwestią nauki i techników. Czasem ci ostatni marzą wręcz o tym, by produkować życie, i to życie doskonałej jakości. Dyskasteria ponownie potępiła sztuczne zapłodnienie jako technikę otwierającą drzwi przed manipulacjami biologicznymi i genetycznymi na embrionach ludzkich. Próby interwencji w dziedzictwo genetyczne uznano nie za działanie terapeutyczne, ale takie, którego celem jest "produkcja wyselekcjonowanych istot ludzkich zgodnie z ustaleniami określającymi z góry płeć i inne cechy". Tylko rodzina złożona z mężczyzny i kobiety stanowi środowisko odpowiednie do narodzin nowego życia ludzkiego, istoty obdarzonej godnością i kochanej - podkreśla watykańska rada. Stanowczo protestuje ona przeciwko banalizacji aborcji oraz tendencji do - jak to ujęto - umniejszania lub negowania jej zbrodniczego wymiaru. Watykan poddał krytyce edukację seksualną w szkołach i opowiedział się za zastąpieniem jej nauką katechizmu. Kolejnym celem krytyki stały się związki homoseksualne, domagające się praw zarezerwowanych dla małżeństwa oraz wolne związki, nazwane w dokumencie "nietypowymi parami".
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.