Uroczyste nabożeństwo ekumeniczne w katedrze Najświętszej Maryi Panny w Monachium zainaugurowało otwarcie mistrzostw świata w piłce nożnej.
Przewodniczyli mu kardynałowie Karl Lehmann i Friedrich Wetter oraz biskupi protestanccy: Wolfgang Huber, Johannes Friedrich i Walter Klaiber. Do monachijskiej katedry przybył także prezydent Niemiec, Horst Köhler oraz premier Bawarii, Edmund Stoiber. Nie zabrakło przedstawicieli świata sportowego. Przewodniczący Rady Kościoła Ewangelickiego, biskup Huber podkreślił, że wiele osób dołożyło starań, aby rozgrywki miały wysoki poziom, były uczciwe i mogły się odbywać w radosnej i pokojowej atmosferze. Prawdziwe zwycięstwo – jak stwierdził - związane jest nie tyle ze zdobyciem tytułu mistrzów świata, ile z wiarą w Boga. Podczas nabożeństwa modlono się także za policjantów i siły porządkowe. „Strzeż nas Panie i całe rozgrywki od ludzi, którzy sieją nienawiść i przemoc, niosą śmierć i zniszczenie. Pobudź czujność wszystkich, którzy staną się w tych dniach ofiarami nadużyć. Daj aby ich sprawcy przejrzeli i pomóż nam zwalczać przymusową prostytucję. Prosimy za służby ratownicze, sanitariuszy, lekarzy i duszpasterzy oraz wszystkich, którzy będą pomagali w przebiegu rozgrywek” - modlił się przedstawiciel policjantów. O prawdziwie sportowego ducha i umocnienie poczucia przynależności do jednej rodziny ludzkiej apelował kard. Karl Lehmann. „Życzymy wszystkim, aby podczas tych rozgrywek przestrzegano reguł oraz nienaruszalnej godności każdego człowieka" - mówił. "Najwyższym przykazaniem pozostaje czysta gra. Dzięki temu mistrzostwa świata, podobnie jak igrzyska olimpijskie mogą przyczynić się do nawiązywania i umacniania więzi między ludami i narodami, ludźmi różnych języków i religii, kultur i ras. Pozwoli to na wspólne przezwyciężanie ubóstwa, głodu, chorób oraz ignorancji w świecie” – powiedział kard. Karl Lehmann. Na zakończenie ekumenicznego nabożeństwa odbyła się prezentacja inicjatyw podejmowanych przez Kościoły z okazji mistrzostw świata.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.