Sposób lustracji zastosowany wobec wicepremier Zyty Gilowskiej jest "absolutnie niedopuszczalny" i stanowi "element rozgrywek" - oświadczył w rozmowie z KAI metropolita lubelski abp Józef Życiński przed obradami Konferencji Episkopatu Polski w Poznaniu.
Podczas rozpoczętego po południu 336. zebrania plenarnego KEP biskupi mają zająć się również sprawą duchownych, którzy byli tajnymi współpracownikami komunistycznej Służby Bezpieczeństwa. - Ten sposób lustracji, jaki zastosowano wobec profesor Zyty Gilowskiej jest absolutnie niedopuszczalny. To urąga poczuciu cywilizowanego społeczeństwa, żeby kogoś stawiać pod presją opinii publicznej i nie przedstawić mu wszystkich szczegółowych zarzutów. Uważam, że w ten sposób nie wolno postępować - powiedział KAI abp Życiński. - Nasza cywilizacja rodziła się z założenia niewinności, a wtedy, kiedy pojawiły się oskarżenia, te oskarżenia formułowano w sposób precyzyjny, dając możliwość obrony. Patrzę z bólem, że dziś pojawia się jakiś element zastraszenia, element rozgrywek, w których znika poczucie odpowiedzialności, a człowiek staje się instrumentem pewnych układów - dodał metropolita lubelski. Hierarcha skrytykował również ujawnianie nazwisk księży, będących rzekomymi agentami tajnej policji w latach PRL bez podawania konkretnych dowodów. - Jeśli w stosunku do kogoś z duchownych stawia się zarzut, że był tajnym współpracownikiem, a nie ma żadnej teczki, która by to uzasadniała, tylko odwołuje się do listy, na której umieszczono jego nazwisko, uważam, że jest to w takim samym stopniu niedopuszczalne, bo w jaki sposób ten ktoś miałby się bronić - zaznaczył abp Życiński.
Na prezent dla pary młodej goście chcą przeznaczyć najczęściej między 401 a 750 zł.
To opinia często powtarzana przed mającymi się dziś odbyć rozmowami pokojowymi.
„Przedwczesne” jest obecnie rozważanie ewentualnej podróży papieża Leona XIV na Ukrainę
Ponad 200 operacji prenatalnych rozszczepu kręgosłupa wykonano w bytomskiej klinice.