Ludzkość nie może dłużej pozostawać bierna wobec śmierci tysięcy ludzi, powodowanej przez bomby kasetowe. Podkreślił to na zakończonym 23 czerwca spotkaniu ekspertów na temat konwencji o broni konwencjonalnej stały obserwator Stolicy Apostolskiej przy urzędach ONZ w Genewie.
Abp Silvano Tomasi ponowił apel Stolicy Świętej o natychmiastowe moratorium co do używania bomb kasetowych, zanim jeszcze zostanie zawarte międzynarodowe porozumienie w sprawie ich zakazu. Zostały one wprowadzone po II wojnie światowej. Składają się z pojemników zawierających nieraz nawet setki mniejszych bomb przeciwpancernych lub odłamkowych, zwanych też subamunicją. Są rozrzucane nad celem, siejąc w niekontrolowany sposób śmierć i zniszczenie na przestrzeni około kilometra kwadratowego. „Katastrofalnych skutków bomb kasetowych nie trzeba nikomu udowadniać – powiedział przedstawiciel Watykanu. – Po 60 latach używania są one aż nazbyt widoczne. Choć osiągnięcie porozumienia przeciąga się, aktualne i potencjalne ofiary nie mogą dłużej czekać”. Stolica Apostolska gotowa jest współpracować z ONZ i organizacjami pozarządowymi dla zapobieżenia dalszym ludzkim cierpieniom z powodu użycia bomb kasetowych. „Większe respektowanie ludzkiej godności i międzynarodowego prawa humanitarnego, jak też większa sprawiedliwość i rozwój to najlepsze gwarancje dla bezpieczeństwa państw” – dodał abp Tomasi.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.