Warszawa: By nie odeszli w niepamieć

Odsłaniająca tablicę upamiętniającą zamordowaną matkę i rodzeństwo pani Wanda jest jedną z dwojga dzieci, którym udało się przeżyć tragedię rodziny. Tablicę poświęcił wikariusz prowincjała ojców redemptorystów o. Sylwester Cabała. Intencje w modlitwie powszechnej wznosili kolejno przedstawiciele ofiar upamiętnionych na dotychczasowych tablicach, które znajdują się na murze wokół Placu Męczenników. W sierpniu 1944 r. na warszawskiej Woli Niemcy zamordowali 50 tys. warszawiaków. Na murze wokół Placu Męczenników przed kościołem pw. Św. Klemensa Hofbauera pojawiają się ciągle nowe tablice upamiętniające poszczególne grupy osób zabitych tylko dlatego, że byli Polakami. Odsłonięta dziś tablica poświęcona jest jednej z tysięcy zamordowanych rodzin - rodzinie Kuciapskich. 5 sierpnia 1944 r. przy ul. Działdowskiej z rąk hitlerowców zginęła 48 -letnia wdowa, Marianna Kuciapska wraz z sześciorgiem dzieci w wieku od 7 do 19 lat, kuzynką, synową i 6 tygodniową wnuczką. Z ośmiorga dzieci przeżyło tylko dwoje. Z tych dwojga obecnie żyje tylko pani Wanda. Na odsłoniętej dziś przez nią tablicy listę 10 nazwisk zamordowanych zamyka napis; "Wtedy i dziś, gdy brak sumienia, giną niewinni..." O stan sumień współczesnych Polaków, a zwłaszcza ludzi kultury, nauki, władzy i elit politycznych, pytał w homilii o. Sylwester Cabała. Mszy przewodniczył o. Cabała. W Eucharystii uczestniczyli też m.in. Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego Michał Kazimierz Ujazdowski, Hanna Wujkowska, doradca premiera ds. rodziny, prof. Bogdan Chazan i licznie zgromadzeni wierni.