Kolumbijskie władze kościelne z terenów Basenu Pacyfiku zaalarmowały opinię publiczną o naruszaniu praw człowieka i międzynarodowego prawa humanitarnego w tym regionie.
Chodzi o systematyczne prześladowanie przez siły rządowe i partyzantów murzyńskiej oraz indiańskiej ludności zamieszkującej kolumbijskie wybrzeże Pacyfiku. Raport podpisany przez 6 biskupów podaje, co prawda, iż od kilku miesięcy armia rządowa, partyzanci FARC oraz jednostki paramilitarne próbują dojść do porozumienia., jednak mimo to ludność cywilna nadal znajduje się w krzyżowym ogniu zwalczających się grup, co powoduje masowy eksodus mieszkańców. Na przykład w ubiegłym miesiącu śmierć poniosło 11 osób z jednego z plemion afrokolumbijskich. Zarówno wojska rządowe, jak i partyzanci konfiskują tubylcom żywność i lekarstwa. Ludność cywilna nie może spokojnie pracować na roli, zajmować się łowiectwem czy połowem ryb. Przez wszystkie strony konfliktu Murzyni i Indianie oskarżani są o wysługiwanie się nieprzyjacielowi. Biskupi wzywają wspólnotę międzynarodową, szczególnie ONZ do wsparcia wysiłków kolumbijskiego społeczeństwa mających na celu położenie kresu konfliktowi zbrojnemu.
Samotność księży to wyzwanie dla wszystkich, trzeba zadbać, by poczuli się oni jak w domu.
Adwokat o zatrzymaniu żołnierzy na polsko-białoruskiej granicy.
Wartość wsparcia wyniesie 22 mln zł - przekazała koordynatorka tego programu Monika Figiel.
Zapowiadane są deportacje sprawców przestępstw terrorystycznych do krajów ich pochodzenia.