Reklama

Ćwierć wieku telewizji siostry Angeliki

Kardynał Alfonso López Trujillo, stojący na czele Papieskiej Rady ds. Rodziny, przewodniczył 13 sierpnia w Birmingham dziękczynnej Mszy św. za 25-lecie amerykańskiej telewizji katolickiej EWTN.

Reklama

Założyła ją matka Angelica z zakonu Ubogich Klarysek od Wieczystej Adoracji. W oświadczeniu ogłoszonym przez stację wyrażono "najszczersze podziękowanie i wdzięczność za udzielane jej poparcie w ciągu tych lat w rozwijaniu kanału katolickiego". Cel ewangelizacyjny, jaki legł u podstaw stacji, można było realizować dzięki tym wszystkim, którzy przyczynili się, aby to medium pełniło swą misję w USA i Ameryce Łacińskiej - stwierdza dokument. Stacja znana jest ze swej wierności nauczaniu Kościoła. Transmituje np. wszystkie zagraniczne podróże papieży, w tym także ostatnią, jak dotychczas, gdy Benedykt XVI odwiedził na początku lipca Hiszpanię. "Ludzie chcą wiedzieć, co mówi Watykan i czego naucza Ojciec Święty" - mówi s. Mary Catherine z tego samego zakonu, co założycielka. Dodała, że słuchacze dopytują się o wiele spraw, gdyż często nie znają stanowiska Kościoła. Wspominając okoliczności powstania stacji, 83-letnia dziś m. Angelica powiedziała, że zaczynała z 200 dolarami w kieszeni, nie bardzo wiedząc, jak "się robi telewizję". Pierwsze studio mieściło się w garażu domu zakonnego. Pierwszą audycję nadano 15 sierpnia 1981 w odpowiedzi na potrzebę zaistnienia treści katolickich w środkach przekazu. Obecnie programy, nadawane po angielsku i hiszpańsku, docierają do 127 krajów. Cechą szczególną EWTN jest to, że ma ona własny dział teologiczny, który czuwa nad tym, aby wszystko, co wychodzi ze stacji, było zgodne z nauczaniem Kościoła i papieży. "Jeśli mamy reklamować jakąś książkę, najpierw ją czytamy" - opowiada Colin B. Donovan, wiceprzewodniczący tego działu. Rzecz znamienna, że mimo swego rozległego zasięgu, EWTN nigdy nie miała własnego planu rozwoju. Według s. Mary Catherine, "matka założycielka i pozostałe siostry zawsze modliły się, pokładając nadzieje w to, co Bóg przewidział". "Na początku walczyłyśmy, nie miałyśmy żadnych pieniędzy. Dzieło rozrastało się i koszty też rosły. Tak, jak ufałyśmy i ufamy, sprawy same się rozwiązują" - wyjaśniła zakonnica, mieszkająca na co dzień wraz z matką założycielką i 40 innymi siostrami w klasztorze w Hanceville niedaleko Birmingham. Według m. Angeliki, "dzieło to jest znakiem Bożej hojności".

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
27 28 29 30 31 1 2
3 4 5 6 7 8 9
10 11 12 13 14 15 16
17 18 19 20 21 22 23
24 25 26 27 28 29 30
1 2 3 4 5 6 7
4°C Sobota
rano
6°C Sobota
dzień
6°C Sobota
wieczór
4°C Niedziela
noc
wiecej »

Reklama