Zambia: prywata czy interes państwa?

Radio Watykańskie/J

publikacja 29.09.2006 09:13

Do poczucia odpowiedzialności i uczciwości u wyborców odwołał się episkopat Zambii w związku z odbywającymi się 28 września w tym kraju wyborami powszechnymi.

W specjalnym liście pasterskim zatytułowanym „Błogosławieni budujący pokój” biskupi zachęcili Zambijczyków do masowego pójścia do urn, co jak stwierdzili będzie wyrazem odpowiedzialności za losy ojczyzny. „Pamiętajmy, że Zambia jest jedynym krajem, jaki mamy – piszą biskupi – nie podejmujmy więc żadnych działań, które mogłyby go zniszczyć”. Zambijczycy w tym samym czasie wybierają prezydenta, parlamentarzystów, a także swych reprezentantów w samorządach lokalnych. O urząd prezydenta rywalizuje pięciu kandydatów. Sondaże wskazują na wyraźną przewagę ustępującego prezydenta Levy Mwanawasa. Są to czwarte wybory w tej byłej kolonii brytyjskiej, która uzyskała niepodległość w 1964 roku. Od 16 lat obowiązuje tam system wielopartyjny. Wyniki wyborów mają być znane w najbliższą sobotę. Pracujący w Zambii o. Andrzej Leśniara SJ wskazuje, że największe problemy, jakim będą musiały sprostać nowe władze to: bieda, szerząca się korupcja i przedkładanie prywaty nad interes państwa. RV: Jakie nadzieje Zambijczycy wiążą z tymi wyborami i dlaczego? A. Leśniara SJ: W wolnej Zambii rządzi już trzeci prezydent od chwili uzyskania niepodległości w 1964 r. Rządy każdego z prezydentów charakteryzowały się pewnymi sukcesami, ale też skandalami i nagminnie wysoką korupcją. Bogactwa narodowe nadal są plądrowane, teraz już nie przez kolonialistów, ale polityków używających ich dla swoich prywatnych korzyści. Edukacja, służba zdrowa i rolnictwo borykają się z niezaspokojonymi potrzebami. Bieda, chorzy na AIDS są palącymi problemami, a rozwiązania nie są łatwe. Od lat kampanie wyborcze kandydatów koncentrowały się na zdobywaniu głosów przez puste obietnice i rozdawanie materiału citgenge, worka kukurydzy, koca, czy materaca do spania. Co zjeść, w co się ubrać i na czym spać? - to są rzeczy najbliższe i jedyne, jakie dotykają bezpośrednio wielu ludzi w wioskach, żyjących z tego co się urodzi w polu. Zambijczycy chcą, aby nowo wybrany rząd był sprawiedliwy dla każdego. Chcą, aby wybrani szukali i znaleźli rozwiązanie problemów gnębiących kraj. Mają nadzieję, że wybrany rząd rozprawi się z korupcją na każdym szczeblu rządowym. Chcieliby posyłać dzieci do dobrych szkól, otrzymywać opiekę medyczną w czystych, dobrze wyposażonych szpitalach, a na koniec dnia zasiąść przy dobrze zastawionym stole. Są to wiec takie same pragnienia, jakie mają ludzie w każdym miejscu kuli ziemskiej. RV: Jakie jest stanowisko zambijskiego Kościoła? A. Leśniara SJ: Abp Medardo Mazombwe w wywiadzie dla jednego z zambijskich dzienników powiedział, że ma nadzieję, iż znajdą się ludzie młodzi, odważni, a zarazem gotowi do osobistych wyrzeczeń, by utrzymać pokój i zaprowadzić w Zambii sprawiedliwość. Wyraził ogromne nadzieje, że przekładając dobro narodu nad swoje i zapominając o swoim bezpieczeństwie, będą gotowi wyrugować korupcję w rządzie i w codziennym życiu. Ma też nadzieję, że nowo wybrani politycy odpowiedzą na wyzwania w sektorze edukacji, służby zdrowia oraz rolnictwa. Że będą skutecznie walczyć z plagą AIDS, szerzącą się biedą i bezrobociem; że użyją bogactw narodowych oraz skorzystają z tego, iż Zambii darowano część długów, by doprowadzić do rozwoju rolnictwa i przemysłu. Czyli, innymi słowy, że zwycięży dobro Zambii nad pragnieniem napełniania swoich kieszeni oraz kies rodziny i przyjaciół. W 2006 r. nasze wspólnotowe Radio Chicuni poświęciło wiele czasu, by poprzez różnorodne audycje zainteresować ludzi wyborami. Odbywały się liczne dyskusje z udziałem nauczycieli, lokalnych przywódców oraz prostych ludzi, które miały pokazać, jaki powinien być idealny kandydat na państwową posadę, że ma to być człowiek, który będzie służył, a nie łupił wspólnotę. Mam nadzieję - i cały czas się o to modlimy – że nowo wybrani będą ludźmi, którzy służą swojemu krajowi, a nie ludźmi, którym ma służyć cały kraj.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona