Premier Jarosław Kaczyński spotkał się 20 października w Krakowie z kard. Stanisławem Dziwiszem. Rozmowa trwała ponad czterdzieści minut - obaj rozmówcy odmówili jednak komentarzy dotyczących spotkania. Wcześniej szef rządu spotkał się z ks. Tadeuszem Isakowiczem-Zaleskim.
Zastrzegł przy tym, że nie podejmuje się misji mediacyjnej między metropolitą krakowskim a kapłanem. "To nie jest moja rola, ale rzeczywiście bardzo bym sobie życzył, by ksiądz kardynał Dziwisz i ksiądz Zaleski mogli się spotykać, mogli tę sprawę, która jest dziś tak trudna i bulwersująca, jakoś rozwiązać" - powiedział premier dziennikarzom. Podkreślił, że z ogromnym szacunkiem odnosi się zarówno do metropolity krakowskiego, jak i do ks. Isakowicza-Zaleskiego. "Uważam, że sytuacja, która się zrodziła, powinna trwać jak najkrócej" - dodał szef rządu. Ks. Isakowicz-Zaleski powiedział dziennikarzom, że jest bardzo wdzięczny premierowi za spotkanie i podtrzymanie go na duchu w trudnym dla niego okresie. Zaznaczył, że nie oczekuje od niego wstawiennictwa u metropolity krakowskiego. "Dla mnie ważne jest to wsparcie moralne" - powiedział duchowny. Rozmowa premiera z ks. Isakowiczem-Zaleskim odbyła się w Nowej Hucie. Tam też Jarosław Kaczyński przeprowadził krótką rozmowę z rodzicami Bogdana Włosika, zastrzelonego przez SB w stanie wojennym. Bogdan Włosik został 13 października 1982 roku postrzelony z pistoletu podczas antykomunistycznej demonstracji. Rana okazała się bezpośrednią przyczyną śmierci. Zabójcą dziewiętnastolatka był agent Służby Bezpieczeństwa PRL. Włosik był pracownikiem Wydziału Walcowni Zimnej Huty im. Lenina i uczniem III klasy technikum wieczorowego. Kilkanaście lat temu mieszkańcy Nowej Huty postawili bohaterowi stanu wojennego pomnik nieopodal kościoła Arka Pana.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.