85 mln młodych osób na świecie pozostaje bez pracy, a od 1996 roku przybyło ich 10 mln. Tak wynika z opublikowanego 30 października przez Międzynarodową Organizację Pracy raportu poświęconego problemowi zatrudnienia młodzieży.
Rekordowa ilość bezrobotnej młodzieży żyje na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce. Na drugim miejscu znajdują się kraje Europy Środkowej i Wschodniej, oraz byłego ZSRR, gdzie przeciętnie notuje się 20 proc. bezrobotnych, podczas gdy w Europie Zachodniej, dla porównania, 13 proc. Kraje zachodnie są jedynym regionem na świecie, gdzie obserwuje się spadek bezrobocia wśród młodzieży. W szczególnie trudnej sytuacji są kobiety, znacznie częściej zwalniane z pracy niż mężczyźni. Młodzi pracownicy są ponadto zatrudniani na niekorzystnych dla nich warunkach, np.: na podstawie krótkoterminowych umów o pracę. Autorzy raportu podkreślają, iż niepokojąco rośnie ilość pozbawionych jakiegokolwiek zajęcia młodych ludzi, którzy ani nie pracują, ani nie uczą się. W krajach Europy Środkowej i Wschodniej w takiej sytuacji pozostaje rekordowa ilość młodzieży, bo aż 34 proc. Trzykrotnie więcej niż w krajach Europy Zachodniej.
Dane te podał we wtorek wieczorem rektor świątyni ksiądz Olivier Ribadeau Dumas.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.