Oczy całego świata są skierowane na Turcję. Jest to wizyta przywódcy chrześcijaństwa, ale zarazem głowy Państwa Watykańskiego, pokażmy się z najlepszej strony. W tym duchu turecka prasa komentowała 27 listopada rozpoczynającą się pielgrzymkę Benedykta XVI.
Wszystkie tureckie dzienniki pisały o papieskiej pielgrzymce, ale nie poświęcały jej przesadnie dużo miejsca. Wskazywały jednak na jej ogromne znaczenie dla przyszłości Turcji, podkreślają: „Nie zmarnujmy tej szansy”. W prorządowym dziennik „Milyet” obok całego programu papieskiej pielgrzymki podkreślono utrudnienia, jakie przyniesie ona dla mieszkańców miast odwiedzanych przez Benedykta XVI. Z oburzeniem wskazywano, że z tego powodu zamknięte zostanie nawet mauzoleum Atatürka, założyciela Republiki Tureckiej. Na pierwszej stronie dziennik zamieścił zdjęcie dziewczyny w chuście na głowie, z opaską, na której umieszczono napis: „Papa gelmesin – Niech Papież nie przyjeżdża” i podpis: „Chodzi o tego człowieka, który strzępił sobie język na proroku Mahomecie”. Z kolei republikański dziennik „Cumhuriet” pisał, że „jest to wizyta nie tylko przywódcy chrześcijaństwa, ale i głowy państwa, przyjmijmy go z tradycyjną turecką gościnnością” – pisałą gazeta – „protesty zaszkodzą naszemu państwu, ze względu na interes Turcji musimy bardzo uważać”. Natomiast dziennik „Hurriyet” zamieścił relację z manifestacji zorganizowanej 26 listopada przez Partię Szczęśliwości. „O 12.00 kiedy miała się ona rozpocząć było zaledwie 2 tys. osób, następnie rozesłano po ludzi autobusy i dzięki temu zwieziono 20 tys.” – relacjonowała gazeta, która artykuł zatytułowała „Miał być milion przybyło zaledwie 20 tys.”. Dziennik poinformował też, że Benedykta XVI pokazano na transparentach jako kata. I tak gazeta napisała jednak: „Cały świat patrzy na nas. Jest to pielgrzymka pełna symbolizmu, ale i niebezpieczeństw”. Telewizja turecka obszernie pokazała też relację z modlitwy Anioł Pański w dniu 26 listopada, podczas której Papież pozdrowił naród turecki.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.