Stolica Apostolska i Republika Czarnogóry nawiązały stosunki dyplomatyczne na szczeblu nuncjatury i ambasady. Już 19 czerwca Stolica Święta uznała oficjalnie niepodległość tego kraju, proklamowaną 3 czerwca po ogłoszeniu wyników referendum niepodległościowego z 21 maja.
Na ziemiach obecnej Czarnogóry Ewangelię głoszono od I wieku naszej ery, gdy należały one do cesarstwa rzymskiego. Po jego podziale znalazły się pod wpływem bizantyjskim. W VII stuleciu osiedliły się tam ludy słowiańskie, a w XI wieku powstało państwo niezależne od Bizancjum. Jego książę Michał otrzymał w roku 1077 insygnia królewskie od Papieża Grzegorza VII. Potem Czarnogóra należała do państwo serbskiego, a po jego rozpadzie w XIV stuleciu znowu miała łączność ze Stolicą Piotrową. W połowie XV wieku władzę objęli książęta prawosławni. Pod koniec tego stulecia prawie cały kraj znalazł się pod panowaniem tureckim, ale w jego górzystej części prawosławni metropolici zachowali niezależność, pełniąc równocześnie władzę duchowną i świecką. W XVII stuleciu przez kilka dziesiątków lat pozostawali w unii z Papieżem. W połowie XIX wieku władzę kościelną oddzielono od świeckiej, a w roku 1886 książę Mikołaj Petrowić-Niegosz oficjalnie uznał Kościół katolicki, zawierając konwencję ze Stolicą Apostolską. W 1910 roku został on królem Czarnogóry, która jednak po I wojnie światowej weszła w skład tworzącej się Jugosławii. Po jej rozpadzie aż do bieżącego roku tworzyła jedno państwo z Serbią. Obecnie w Czarnogórze są dwie katolickie diecezje. Archidiecezja Baru ma ok. 11.500 wiernych, głównie pochodzenia albańskiego. Diecezja Kotor, należąca do chorwackiej metropolii Splitu, liczy ok. 10 tys. wiernych, głównie Chorwatów. Obaj ordynariusze należą do Międzynarodowej Konferencji Episkopatu Świętych Cyryla i Metodego, obejmującej różne kraje bałkańskie.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.