W niedzielę dla wyznawców prawosławia i grekokatolików rozpoczął się Nowy Rok.
Juliański Nowy Rok przypada trzynaście dni później niż według kalendarza gregoriańskiego, z którego korzystają katolicy. W białostockiej katedrze pod wezwaniem św. Mikołaja uroczystą liturgię odprawił przed południem biskup Jakub, ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej. Liturgia tego dnia wspomina obrzezanie Chrystusa i postać św. Bazylego Wielkiego - jednego z ojców Kościoła - powiedział proboszcz parafii greckokatolickiej w Komańczy w Bieszczadach, ksiądz Andrzej Żuraw. W nowy rok chrześcijanie wschodni modlą się o pokój i łaskę bożą w nadchodzącym roku. W modlitwie dziękczynnej zwracają się też o pomyślność dla wszystkich ludzi, nie tylko współwyznawców. Noworoczne nabożeństwa kończą się namaszczaniem wiernych olejem. Nowy rok wielu prawosławnych przywitało na balach i prywatkach. Niektórzy świętowali sylwestra po raz drugi. W nocy z soboty na niedzielę w Białymstoku słychać było wystrzały petard, widać też było fajerwerki. Zgodnie z lokalnymi zarządzeniami, w juliańskiego sylwestra i Nowy Rok fajerwerków można używać legalnie. Specjalne audycje z życzeniami nadały Polskie Radio Białystok i Radio Orthodoxia. Ważnym elementem powitania Nowego Roku będzie zaplanowany na niedzielne popołudnie doroczny koncert kolęd prawosławnych, który odbędzie się w Operze i Filharmonii Podlaskiej. Koncert co roku gromadzi komplet publiczności. Hierarchowie Cerkwi oceniają, że w Polsce jest ok. 550-600 tysięcy wyznawców prawosławia, z czego połowa mieszka na terenie województwa podlaskiego. Kilka tysięcy prawosławnych i grekokatolików żyje w południowo-wschodniej Polsce.
W III kw. br. 24 spółki giełdowe pozostające pod kontrolą Skarbu Państwa zarobiły tylko 7,4 mld zł.
Uroczyste przekazanie odbędzie się w katedrze pw. Świętego Marcina w Spiskiej Kapitule na Słowacji.