Za wprowadzeniem międzynarodowego moratorium na wykonywanie kary głównej opowiadają się uczestnicy III Światowego Kongresu przeciwko karze śmierci.
Odbywa się on w Paryżu z inicjatywy Koalicji przeciw karze śmierci. Ruch ten został zainicjowany przez rzymską wspólnotę św. Idziego. Prowadzi ona akcję popierającą ogłoszenie światowego moratorium na najwyższy wymiar kary. Pod apelem w tej sprawie podpisało się już ponad 5 mln ludzi ze 150 krajów świata. Otwierając obrady Mario Marazziti podkreślił, że najwięcej skazanych zgładzono w Chinach, Arabii Saudyjskiej, Iranie i Stanach Zjednoczonych. Przedstawiciel wspólnoty św. Idziego zaznaczył, że mimo pewnych sukcesów batalia przeciwko zniesieniu kary śmierci nie została jeszcze wygrana. Dostrzec można pewną ogólnoświatową tendencję przeciwko karze śmierci - zauważył Mario Marazziti. W ostatnich 15 latach zniosło ją 40 krajów. Można więc powiedzieć, że istnieje - nie dający się już zatrzymać - ruch kulturalny, polityczny i instytucjonalny wyrażający przekonanie, że ten rodzaj kary jest już nie do przyjęcia. Że jest to kara barbarzyńska, niepotrzebna i nieludzka, która upokarza społeczeństwo, upokarza narody i tak samo jak niewolnictwo i tortury powinna stać się wspomnieniem przeszłości. Niestety wciąż istnieją potężne państwa, jak: Indie, Chiny, Stany Zjednoczone i Japonia, które stosują tę karę. Nasza inicjatywa ma dążyć do przyjęcia światowego moratorium przez Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych. W praktyce jednak, nie będzie to proste zadanie- zauważył przedstawiciel wspólnoty św. Idziego. 1 lutego Parlament Europejski przyjął rezolucję, w której wezwał do wprowadzenia - w formie rezolucji Zgromadzenia Ogólnego ONZ - natychmiastowego i bezwarunkowego, międzynarodowego moratorium na jej wykonywanie.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.