- Nasze dzieci nie potrzebują szczepionek. Wystarczy, że żyją zgodnie z Koranem. W ten sposób zwalczą każdą chorobę - grzmi dr Abdul Majid Katme z muzułmańskiego stowarzyszenia lekarzy w Londynie. O sprawie poinformowała Rzeczpospolita.
Irytację psychiatry, który studiował w Oksfordzie i przez piętnaście lat pracował w brytyjskiej służbie zdrowia, wywołało wprowadzenie obowiązkowych szczepień zapobiegających chorobom dziecięcym. Jego zdaniem zawierają one ślady żelatyny wieprzowej, która może zanieczyścić ciała pobożnych muzułmańskich dzieci. Zaapelował do rodziców, by zbojkotowali szczepienia.Na liście medyka znalazły się szczepionki przeciwko śwince, różyczce, ospie oraz zapaleniu opon mózgowych i chorobie Heinego-Mediny. - Zamiast męczyć dzieci szczepionkami, rodzice powinni je karmić oliwkami, owczym serem i dbać o modlitwę - przekonuje. Wtedy rozwiną naturalny system obronny, który im zapewni długie życie. Swoim wystąpieniem dr Katme wprawił w popłoch brytyjskich lekarzy, którzy obawiają się, że fundamentalistyczna postawa ich kolegi może zwiększyć ryzyko epidemii w społeczności muzułmańskiej.
Biskupi proszą o odmawianie suplikacji. Caritas gliwicka ogłosiła zbiórkę dla powodzian.
Zarządzenie dotyczy mieszkańców z niektórych rejonów Kuźni Raciborskiej, Rud i Rudy Kozielskiej.
Dla zlewni rzek na południu Polski aktualne pozostają ostrzeżenia hydro trzeciego stopnia.
Uważa były piłkarz ręczny, który od lat prowadził zajęcia dla najmłodszych.
Odra utrzymuje się w korycie, nie przelała się przez wały - informują urzędnicy.
Burmistrz Miasta i Gminy Wleń w nocy poinformował, że woda przelała się przez wały.