"Po okresie ucisku komunistycznego, nastał czas nowej inwigilacji księży, z pominięciem lustracji dawnych krzywdzicieli" - napisał w liście pasterskim na Wielki Post metropolita białostocki abp Edward Ozorowski.
List przypominający o praktyce postu i pokuty będzie odczytany w kościołach archidiecezji białostockiej w pierwszą niedzielę Wielkiego Postu. "Sama wrażliwość na grzech jest zjawiskiem dobrym, natomiast pochopne osądzanie ewentualnych grzeszników i ich kamienowanie jest czymś złym - przypomina Metropolita Białostocki - Zbyt dużo kamieni rzucają dziś ludzie na siebie, zapominając o tym, że pierwszym ich obowiązkiem jest miłość". Arcybiskup przestrzega też przed postawą nie przestrzegania postów i odrzucania ducha ofiary. "W niektórych sytuacjach lepiej jest pocierpieć niż zadawać cierpienie innym, ustąpić niż zwyciężać niszcząc, zamilczeć niż oskarżać" - tłumaczy. Podkreśla też, że choć praktyka postu sięga korzeniami Starego Testamentu i występuje w wielu religiach, to swój najpełniejszy sens odnajduje w Osobie Jezusa Chrystusa, który wziął na siebie wszystko co ludzkie, włącznie z cierpieniem i grzechem "aby je przebóstwić i w ten sposób ocalić". Postu nie można oddzielać od miłości, która ujawnia się w ofierze: "Ofiara zaś przybierała różne kształty, aż do oddania życia na krzyżu za wszystkich ludzi" - napisał abp Ozorowski. Przypomina on także: "Ma to być post szczery, nieobłudny, widoczny dla Boga, a nie dla ciekawskich oczu ludzkich, by się im podobać". Obok aspektu religijnego, post posiada także aspekt etyczny jako przeciwstawienie się obżarstwu i jako wyraz umiarkowania w jedzeniu i piciu. "Post jako dobrowolne umartwienie pomaga człowiekowi w rozwoju osobowym. Przez tego rodzaju ćwiczenia nabieramy umiejętności panowania nad sobą i władaniu sobą" - podkreśla. Metropolita Białostocki przypomina, że czas Wielkiego Postu jest okresem modlitwy za ludzi dotkniętych grzechem, w tym także kapłanów.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.