Jak poinformowały telewizyjne Wiadomości, abp Józef Michalik był zarejestrowany jako tajny współpracowanik SB. Dowiedział się o tym dwa dni temu od Kościelnej Komisji Historycznej.
Ks. Józef Michalik został zarejestrowany w latach siedemdziesiątych (1975) ubiegłego wieku pod pseudonimem Zefir. Nie ma żadnych dokumentów świadczących o rzeczywistym podjęciu współpracy. Jak poinformował wyraźnie zaskoczony abp Michalik, zachowało się niewiele dokumentów, zaledwie kilka kartek. W momencie wyjazdu ks. Michalika do pracy zagranicą (1978) został on wyrejestrowany. Biuro Prasowe KEP opublikowało notę, w której abp Michalik zaprzecza, że był agentem SB. Publikujemy cały tekst noty Biura Prasowego KEP: Oficer SB w 1975 r. zarejestrował ks. Józefa Michalika. Bez jego wiedzy i zgody, jako TW. Trzy lata później ks. Michalik został skreślony z ewidencji. Obecny Przewodniczący Konferencji Episkopatu polski o tym, że oficer SB określił go jako tajnego współpracownika o pseudonimie "Zefir", dowiedział się od Kościelnej Komisji Historycznej. Nie ma żadnych materiałów SB, jakichkolwiek raportów, sprawozdań ani pokwitowań podpisanych przez ks. Michalika. Brak jakichkolwiek materiałów nie pozwala na szersze zajęcie się tą sprawą. W tej sytuacji jakiekolwiek rozważania dotyczące świadomej, czy nieświadomej współpracy bądź jej szkodliwości są bezprzedmiotowe. Z punktu widzenia formalno-prawnego nie ma w tej sprawie podstaw do stwierdzenia rzeczywistej współpracy. Z materiałów SB zachowały się jedynie akta paszportowe oraz kilka zapisów ewidencyjnych z dzienników rejestracyjnych SB i kopia karty odtworzeniowej SB. Akta paszportowe dokumentują formalności związane z wyjazdami zagranicznymi ks. Józefa Michalika i nie mają bezpośredniego znaczenia dla sprawy. Co do zapisów rejestracyjnych i kartoteki wynika z nich jedynie, że 6 września 1975 roku oficer SB zarejestrował ks. Józefa Michalika jako tajnego współpracownika i nadał mu pseudonim "Zefir". Obecny przewodniczący Konferencji episkopatu polski dowiedział się o tym dwa dni temu z dokumentów przekazanych mu przez Kościelną komisję Historyczną. Według jednego z pięciu zapisów rejestracyjnych, ks. Józef Michalik został "skreślony z ewidencji" w 1978 roku, akta zostały wówczas przekazane do archiwum w Łomży, a następnie 17 stycznia 1990 roku zniszczone. Do dziś żyje oficer, którego nazwisko widnieje przy wpisie ewidencyjnym. Kościelna Komisja Historyczna sporządziła 13 lutego br. sprawozdanie dotyczące materiałów archiwalnych SB udostępnionych przez IPN. Niezwłocznie przekazała je arcybiskupowi Józefowi Michalikowi, który 14 lutego dwukrotnie spotkał się z Komisją w Warszawie. Podjął też decyzję o podaniu do publicznej wiadomości informacji o działaniach SB wobec jego osoby. 4 stycznia bp. abp Józef Michalik złożył do Kościelnej Komisji Historycznej wniosek o sprawdzenie materiałów SB w zasobach IPN w odniesieniu do jego osoby. Poinformował o tym osobiście na konferencji prasowej 12 stycznia po nadzwyczajnym zebraniu biskupów diecezjalnych i Rady Stałej KEP.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.