Po ponad pięćdziesięcioletnich staraniach, by pogodzić Kościół katolicki i masonerię, 85-letni ksiądz Rosario Francesco Esposito z Towarzystwa św. Pawła (paulistów) wstąpił do Wielkiej Loży Włoskiej.
W ceremonii, która odbyła się niedawno w rzymskiej siedzibie tej organizacji przy Piazza del Gesu wzięło udział blisko czterysta osób. W długim okolicznościowym przemówieniu nowy mason wyraził przekonanie, że "niemożność pogodzenia katolicyzmu i masonerii należy do przeszłości". Informując o tym wydarzeniu, rzymski dziennik La Repubblica przypomina, że w latach pięćdziesiątych XX wieku ks. Esposito wraz z nieżyjącym już jezuitą Giovannim Caprile na życzenie Kongregacji Świętego Oficjum (dzisiejsza Kongregacja Nauki Wiary) badał możliwość odwołania ekskomuniki nałożonej na masonerię w 1917. Nastąpiło to w 1983 roku, wraz z ogłoszeniem nowego Kodeksu Prawa Kanonicznego. Ale prawie jednocześnie ówczesny prefekt Kongregacji, kard. Joseph Ratzinger, oświadczył, że stanowisko Kościoła wobec wolnomularstwa nie uległo zmianie. Ks. Esposito próbował wpłynąć na taką postawę, wydając kilka książek na temat masonerii (ostatnia z nich zatytułowana jest wymownie: "Kościół i masoneria, wspólne DNA"), a w końcu sam został masonem - kończy rzymski dziennik.
"Odejście z zakonu i ze stanu duchownego jest moją osobistą decyzją."
Między innymi w okolicach Mount Everestu. Ale nie na jego zboczach.
Źródłem problemów najczęściej jest zerwanie kontaktów z rodziną oraz brak pomocy państwa.
Należy też wyjść ze strefy komfortu i przyjąć Ducha Świętego - apeluje papież.