Co najmniej 44 osoby zginęły w eksplozjach 12 samochodów pułapek w Bagdadzie i okolicach - poinformowała iracka policja i źródła medyczne, na które powołuje się agencja Reuters. Do zamachów bombowych doszło głównie w miejscach zamieszkanych przez szyitów.
Według AFP łącznie doszło do 16 skoordynowanych wybuchów, w których zginęło 40 osób, a 190 zostało rannych.
W Bagdadzie eksplodowało 10 samochodów pułapek w kilku różnych dzielnicach miasta, w tym w siedmiu, gdzie większość mieszkańców stanowią szyici: w Mieście Sadra, dzielnicy Habibija, Hurrija, Bajaa, Ur, Szurta, Kadimija. Łącznie zginęło 30 osób, a 130 zostało rannych.
Co najmniej 10 osób poniosło śmierć wskutek wybuchów dwóch samochodów pułapek w pobliżu przystanku autobusowego w mieście Al-Kut, na południowy wschód od Bagdadu. Cztery osoby zginęły w eksplozji w mieście Mahmudija, na południe od irackiej stolicy.
Skala przemocy na tle wyznaniowym w Iraku podsyca obawy, że kraj może ponownie pogrążyć się w krwawym konflikcie wewnętrznym, jak w latach 2006-2007. Od początku lipca w atakach bojowników zginęło w tym kraju ponad 810 osób.
Napięcia wyznaniowe w Iraku wzrosły z powodu trwającej od 2011 roku wojny w sąsiedniej Syrii, do której ściągnęli z Iraku szyiccy i sunniccy bojownicy, walczący po przeciwnych stronach syryjskiego konfliktu.
W niektórych przypadkach pracownik może odmówić pracy w święta.
Poinformował o tym dyrektor Biura Prasowego Stolicy Apostolskiej, Matteo Bruni.