Co robią pielgrzymi po dotarciu na miejsce noclegu? Odpoczywają i... znów się modlą.
Wcześniej niektórzy musieli poddać się pierwszym zabiegom "reanimującym" zmęczone drogą nogi. Ucierpiały zwłaszcza stopy, bo pojawiły się pierwsze odciski. Te bolesne drobnostki nie zepsuły pielgrzymom humorów.
Ponad 4 tys. osób znalazło gościnę i dach nad głową w różnych gliwickich parafiach. Niektórym wystarczał kawałek trawnika, bo profilaktycznie zabrali ze sobą namioty. Co bardziej zapobiegliwi do bagażu wiezionego samochodami dorzucili nawet kuchenki turystyczne.
Po wstępnym ogarnięciu się pielgrzymi zebrali się w różnych kościołach Gliwic na modlitwie. Grupy 2A i 2B spotkały się w kościele św. Bartłomieja. Uczestnicy pielgrzymki dziękowali za pierwszy, bezpieczny dzień drogi i za każdego napotkanego człowieka. Bo przecież podczas pielgrzymki - tak, jak w codziennym życiu, zgodnie z przykazaniem miłości bliźniego - trzeba znosić nie tylko fizyczne słabości innych, samemu będąc słabym.
Dziękowali też za doskonałe do marszu warunki pogodowe, jakie tego dnia panowały na ich trasie. Po modlitwie pątnicy jak najszybciej udali się na miejsce noclegu, bo rano wcześnie trzeba wstać i znów ruszać w drogę.
Drugiego dnia przejdą z Gliwic przez Czekanów i Górniki aż do Tarnowskich Gór. W parafiach tego miasta przenocują przed dalszą drogą.
Komplet czterech galerii zdjęć z pierwszego dnia pielgrzymki - na dole strony.
aktualna ocena | |
głosujących | |
Ocena |
bardzo słabe |
słabe |
średnie |
dobre |
super |
- poinformował portal Ukrainska Prawda, powołując się na źródła.
Według przewodniczącego KRRiT materiał zawiera treści dyskryminujące i nawołujące do nienawiści.
W perspektywie 2-5 lat można oczekiwać podwojenia liczby takich inwestycji.