Chcemy mieć nowego orędownika, ale także nowego świętego do naśladowania - powiedział abp Kazimierz Nycz podczas Mszy św. sprawowanej w warszawskim kościele pw. Wszystkich Świętych w intencji beatyfikacji Jana Pawła II.
W liturgii sprawowanej pod przewodnictwem Prymasa Polski kard. Jósefa Glempa uczestniczył m.in. premier Jarosław Kaczyński. Metropolita warszawski wspominał w homilii Wielki Piątek 2005, kiedy to ciężko chory Papież po raz pierwszy nie mógł uczestniczyć w Drodze Krzyżowej w Koloseum. Wówczas, jak przypomniał abp Nycz, Jan Paweł II obserwował nabożeństwo na ekranie telewizora, zaś przy ostatniej XIV stacji ujął w ręce duży drewniany krzyż. "Właściwie objął, przytulił się do krzyża i w tym głęboko symbolicznym, wręcz mistycznym przeżyciu, które oglądał cały świat wyraziła się też największa i najgłębsza prawda o przyjmowaniu krzyża Chrystusowego, w którym zrozumiałe jest nasze cierpienie, w którym jest nasze zbawienie" - mówił metropolita warszawski. Abp Nycz powiedział, że życie Jana Pawła II było drogą prawdziwej świętości. "Chcemy mieć nowego orędownika, ale także nowego świętego do naśladowania" - powiedział hierarcha wyrażając nadzieję, że przykład życia Jana Pawła II będzie pociągający także dla młodego pokolenia. Mszy św. w warszawskim kościele pw. Wszystkich Świętych przewodniczył Prymas Polski. "Spróbujmy się odnieść naszą pamięcią, umysłem i sercem do tego, który dwa lata temu zakończył ziemską drogę" - powiedział na początku liturgii. Wraz z kard. Glempem Mszę św. sprawowali m.in. nuncjusz apostolski w Polsce abp Józef Kowalczyk, metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz oraz ordynariusz warszawsko-praski abp Sławoj Leszek Głódź. W Mszy św. uczestniczył m.in. premier Jarosław Kaczyński i prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. Na schodach przed kościołem Wszystkich Świętych i u podnóża pomnika Jana Pawła II rozpalono kilkaset zniczy.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.