Rosja pożegnała swego pierwszego porewolucyjnego prezydenta. Po uroczystych modlitwach za duszę Borysa Jelcyna w soborze katedralnym Chrystusa Zbawiciela, uroczystości pogrzebowe odbyły się na moskiewskim cmentarzu Nowodiewiczym.
Borys Jelcyn stał się pierwszym po rewolucji najwyższym urzędnikiem państwowym pochowanym wg obrządku kościelnego. Oficjalni przedstawiciele Patriarchatu Moskiewskiego podkreślają jego zasługi we wprowadzaniu wolności religijnej w Nowej Rosji. Znane były jego ciepłe kontakty z patriarchą Aleksym II. Zmarły prezydent wniósł znaczny wkład w odbudowanie zburzonego z rozkazu Stalina soboru katedralnego Chrystusa Zbawiciela. Jeszcze w kwietniu jako pielgrzym odwiedził on miejsca związane z Historią Zbawienia, a zwłaszcza miejsce Chrztu Chrystusa na Jordanem. Zarówno katolicy, prawosławni i wyznawcy innych religii podkreślają nową jakość stosunków państwo-wspólnoty religijne, jaka pojawiła się za rządów Jelcyna. Jeszcze jeden fakt nie może umknąć uwadze. Borys Jelcyn odchodząc przed czasem z urzędu prezydenckiego w noworoczną noc prosił swoich rodaków o przebaczenie za swoje winy i pomyłki popełnione w trakcie swoich rządów. Nie ma podobnego przykładu w historii Rosji a i w historii świata gest ten jawi się jako wyjątkowy. U nas Polaków wdzięczność może budzić fakt, że jako pierwszy z rosyjskich prominentów udostępnił dokumenty o zbrodni katyńskiej, co na tle postawy obecnej ekipy kremlowskiej w tej i innych historycznych sprawach, było gestem dobrej woli.
W kilkuset kościołach w Polsce można bezgotówkowo złożyć ofiarę.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.