Nadpalone deski, wyjęte z dogasającego pogorzeliska cerkwi prawosławnej w Komańczy koło Sanoka wykorzystał artysta plastyk Zdzisław Pękalski tworząc przejmujące wizerunki Madonny oraz Chrystusa.
Jedno z malowideł nosi tytuł "Madonna od pożaru". We wrześniu ub. roku pożar w ciągu kilku godzin doszczętnie strawił tę drewnianą świątynię oraz znajdujące się w niej zabytkowe ikony. Prace Pękalskiego, który jest żywą legendą Bieszczadów stanowią swoiste requiem dla nieistniejącej cerkwi, są także swego rodzaju, na trwałe zapisaną w drewnie artystyczną panachydą, czyli prawosławnym nabożeństwem za zmarłych. Urodzony w 1941 r. we Lwowie Zdzisław Pękalski mieszka w Hoczwi koło Leska (niedaleko Sanoka). Jest malarzem, rzeźbiarzem, grafikiem i poetą, interesuje go etnografia i archeologia. Jako tworzywo do obrazów, rzeźb i kapliczek wykorzystuje dawne przedmioty gospodarcze, np. świńskie koryta, drzwiczki do chlewika, deski z podłóg w stajniach, ramy okienne, łopaty chlebowe, podkowy, klucze i okucia. Swoje prace wystawiał na kilkudziesięciu wystawach indywidualnych i zbiorowych w kraju i za granicą. Pękalski jest żywą legendę Bieszczadów. W hoczewskiej galerii dla odwiedzających tworzy niezwykły performance. Jest to oscylujący na pograniczu misterium teatr jednego aktora, będący podróżą do krainy baśni, podań i bieszczadzkich legend. Istotną cześć jego twórczości stanowi tematyka sakralna. Inspiracją dla wielu jego prac oraz instalacji artystycznych jest postać św. Franciszka z Asyżu (1182-1226). Warto wspomnieć, że drewniana cerkiew w Komańczy, która całkowicie spłonęła 13 września 2006 roku, pochodziła z 1802 roku. Była to perła architektury łemkowskiej i jeden z najpiękniejszych obiektów sakralnych w Bieszczadach. Wyposażenie cerkwi stanowił ikonostas z 1832 roku oraz wiele starych ksiąg liturgicznych. Z pożaru ocalała jedynie wolno stojąca dzwonnica oraz krzyż. Obecnie trwają prace przygotowawcze do odbudowy cerkwi, pozyskiwane są środki finansowe oraz materiały budowlane.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.
Dziś mija 1000 dni od napaści Rosji na Ukrainę i rozpoczęcia tam pełnoskalowej wojny.
Są też bardziej uczciwe, komunikatywne i terminowe niż mężczyźni, ale...
Rodziny z Ukrainy mają dostęp do świadczeń rodzinnych np. 800 plus.