Reklama

Rzecznik praw obywatelskich chce bronić gejów

Rzecznik praw obywatelskich zapowiada interwencję w sprawie wypowiedzi Romana Giertycha. Wicepremier nazwał gejów „wstrętnymi pederastami". W rozmowie z Życiem Warszawy Janusz Kochanowski zapowiedział, że spotka się z szefem resortu edukacji.

Reklama

Będzie się domagał „zaprzestania wypowiedzi wymierzonych w godność człowieka”. Słowa o „wstrętnych pederastach” padły w niedzielę 20 maja w czasie Marszu dla Życia i Rodziny w Warszawie. Wicepremier odniósł się wówczas do zorganizowanej poprzedniego dnia przez mniejszości seksualne Parady Równości. – Jestem tutaj, ponieważ popieram rodzinę i uważam, że trzeba przeciwstawić się temu, co było wczoraj; że wstrętni pederaści przyjechali tutaj z wielu krajów i próbowali narzucić nam swoją propagandę – powiedział Giertych. – Wydałem już stosowne dyspozycje, będziemy występować w tej sprawie – mówi dr Kochanowski – To, że powinniśmy jakoś zareagować, nie ulega wątpliwości. Niewykluczone, że mamy do czynienia z występkiem określonym w kodeksie karnym – podkreśla. Według art. 216 § 1 kodeksu karnego, „kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności”. Jeżeli do znieważenia doszło przez media, występuje dodatkowa sankcja – pozbawienia wolności do roku. Po wypowiedzi Giertycha organizator Parady – Fundacja Równości – zastanawia się, czy podjąć w tej sprawie kroki prawne. Złożenie pozwów przeciw wicepremierowi rozważają też poszczególni uczestnicy manifestacji. – Jeżeli ktoś czuje się znieważony i wystąpi w tej sprawie do sądu, to z wysokim prawdopodobieństwem ja wystąpię po jego stronie. Trzeba mi jednak dać szansę poparcia konkretnej osoby, która poczuła się dotknięta – zaznacza Kochanowski. – To dla mnie bardzo miła niespodzianka. Natychmiast skonsultuję się z prawnikiem, by zajął się sprawą – zapowiada ŻW Tomasz Bączkowski, szef Fundacji Równości. Specjalista prawa karnego, prof. Marian Filar, uważa, że wkroczenie na drogę prawną może być skuteczne, ale osoby obrażone wypowiedzią ministra powinny zwrócić się raczej do sądu cywilnego, a nie karnego. – Teoretycznie można by wystąpić z prywatnym oskarżeniem o zniesławienie do sądu karnego, ale sprawa byłaby ciężka – mówi prof. Filar. – Widzę natomiast możliwość wystąpienia do sądu cywilnego z pozwem o naruszenie dóbr osobistych. W wypowiedzi Giertycha dostrzegamy przecież niewątpliwy atak na dobro osobiste, jakim jest godność człowieka – zaznacza. Art. 23 kodeksu cywilnego stanowi, że dobra osobiste człowieka, m.in. cześć, są pod ochroną prawa niezależnie od ochrony przewidzianej w innych przepisach. Zdaniem prawników, przystąpienie do procesu RPO miałoby decydujące znaczenie. – Niezależnie od tego, w jakim charakterze miałby przystąpić, samo zajęcie przez niego stanowiska będzie istotne – zauważa Marian Filar.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
2°C Środa
dzień
3°C Środa
wieczór
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
wiecej »

Reklama