Chrześcijanie w Turcji powinni mieć takie same prawa obywatelskie, z jakich korzystają tam muzułmanie i jakimi słusznie cieszą się wyznawcy islamu w krajach europejskich. Opinie tę wyraził 27 maja Bartłomiej I, nawiązując do obecności w Stambule grupy niemieckich parlamentarzystów. Wśród nich był należący do Bundestagu Turek Cem Öz-Demir.
Patriarcha zwrócił uwagę, że sama wolność kultu wewnątrz świątyń nie wystarcza. Przypomniał, że wielokrotnie już zwracał się do władz Turcji z prośbą o wycofanie zakazu wyboru na stanowisko Patriarchy Ekumenicznego hierarchy nie posiadającego tureckiego obywatelstwa, nigdy jednak nie otrzymał odpowiedzi. Jego zdaniem ogranicza to bardzo liczbę kandydatów na tak ważne dla całego prawosławia stanowisko. Tymczasem wystarczyłoby, aby Turcja dawała patriarsze obywatelstwo zaraz po wyborze. Tak właśnie czynią Egipt i Syria w przypadku greckoprawosławnych patriarchów Aleksandrii i Antiochii. Bartłomiej wyraził nadzieję, że po lipcowych wyborach nowy rząd i parlament Turcji dokonają radykalnych reform dla dobra całego kraju.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.