Biały Dom potępił podjętą w środę w Egipcie siłową rozprawę z demonstrantami i zadeklarował zdecydowany sprzeciw wobec ogłoszenia stanu wyjątkowego przez egipskie władze wojskowe.
Podczas briefingu prasowego rzecznik przebywającego na wakacjach prezydenta Baracka Obamy Josh Earnest wezwał wojskowych przywódców Egiptu do poszanowania podstawowych praw obywatelskich.
Jak zaznaczył, przemoc zwiększy tylko trudności w powrocie skonfliktowanych stron na drogę pokoju i demokracji.
To kolejny cenny artefakt, który zniknął w Egipcie w ostatnim czasie.
Jest on postrzegany jako strategiczne blokowanie Chin w rejonie Pacyfiku.
To już nie te czasy, gdy wojna toczyła się tylko na terytorium Ukrainy.
"Nie wjechaliśmy na terytorium Izraela, ale zostaliśmy siłą zabrani z wód międzynarodowych".
Dokładna liczba uwięzionych przez zawieje turystów nie jest znana.