Cztery osoby zostały uwięzione 320 metrów pod ziemią w kopalni Mysłowice-Wesoła. Trzech górników nie udało się uratować.
Wcześniej udało się wyciągnąć jednego górnika.
- Około godziny 4.20 dyspozytor kopalni otrzymał informację o wpadnięciu do szybu, mocowanego tam, kabla energetycznego. Ponieważ zdarzenie miało miejsce w przedziale szybu, nie można było uruchomić windy. Ratownicy starali się dotrzeć do uwięzionych z przedziału wschodniego.
Obiecał zakończenie "inwazji na granicy" i zakończenie wojen.
Ale Kościół ma prawo istnieć, mieć poglądy i jasno je komunikować.
Owijają się wokół nich i wpływają niekorzystnie na ich działanie.