Ambasador Izraela w Polsce Dawid Pelag zażądał od resortu sprawiedliwości reakcji na antysemickie wypowiedzi o. Rydzyka podczas wykładów dla studentów, których nagrania ujawnił tygodnik Wprost - donosi Gazeta Wyborcza.
W wywiadzie dla agencji Associated Press ambasador powiedział, że nagrane na taśmę i opublikowane przez tygodnik Wprost wypowiedzi ojca Rydzyka oznaczają cofnięcie się w postępie, jaki Polska uczyniła na drodze pojednania żydowsko-katolickiego i w walce z antysemityzmem od upadku komunizmu. "Sądzę, że to najbardziej antysemicka wypowiedź tu w Polsce od 1968 roku. Mamy nadzieję, że rząd z jednej strony, a Kościół katolicki z drugiej złożą oświadczenie potępiające tę antysemicką wypowiedź" - zaznaczył Peleg. Poinformował, że złożył prośbę w kancelarii premiera Jarosława Kaczyńskiego oraz w MSZ i Ministerstwie Sprawiedliwości o podjęcie działań w tej sprawie. W Ministerstwie Sprawiedliwości zapewniono go, że po zakończeniu dochodzenia w sprawie autentyczności taśm ukaże się oświadczenie. GW zapytała o stan prac nad "taśmami" Mariusza Rosińskiego, szefa Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum - Zachód: Karol Dolecki: Dlaczego to wszystko trwa tak długo? Mariusz Rosiński, szef Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum - Zachód: Nie ma tu żadnej zwłoki. - "Wprost" ujawnił sprawę 8 lipca. Fragmenty nagrań pojawiły się w internecie następnego dnia. Mija prawie miesiąc, a wy jeszcze nie macie taśm. Dlaczego nie wystąpiliście o nie od razu? - Prowadzimy czynności sprawdzające. W ich toku najpierw pracuje się na tym materiale, który się ma. A jeżeli pojawia się potrzeba uzupełnienia go, to występuje się o pozostałe materiały. To wszystko, co mam do powiedzenia. - Rozpatrujecie także wątek antysemicki? - Postępowanie sprawdzające obejmuje wszystkie wątki, które pojawią się w jego toku. - Ambasador Izraela chce, aby resort sprawiedliwości się do nich odniósł... - Dopóki nie będziemy mieli pełnej wypowiedzi, to nie mogę nic wiążącego panu odpowiedzieć. - Można odnieść wrażenie, że nie spieszycie się z tą sprawą. - To pana ocena. - Bo to sprawa wagi państwowej. Raz, że chodzi o znieważenie prezydenta RP, a dwa - antysemickie wypowiedzi osoby duchownej, na które zareagowała ambasada Izraela. Tymczasem wy macie stwierdzić, czy popełnione zostało przestępstwo. - Skoro nie mamy pełnej treści wypowiedzi, to co ja mam panu powiedzieć? Dopiero po pełnej analizie nagrań będziemy mogli podejmować dalsze decyzje. - Zaczniecie od badania autentyczności taśm? Na opinię fonoskopijną trzeba w Polsce długo czekać. - Nie będę panu ujawniał, co będziemy robić. Mówię tylko, na jakim w tej chwili etapie jest sprawa. Poza tym, myli pan dwie kwestie: prawdziwości nagrań z ich treścią. W tej chwili musimy odnieść się do tego, co zostało powiedziane. I to na razie jest przedmiotem postępowania sprawdzającego. - Czyli dopiero, gdy stwierdzicie, że doszło do przestępstwa, będziecie ustalać, kto jest nagrany? Czy to o. Rydzyk. - Tak jak panu powiedziałem. - Możecie jakoś przyspieszyć tę sprawę? - Prowadzimy czynności tak, jak na to pozwala materiał dowodowy, który wpływa do oceny. - Czy resort konsultował się z wami w tej sprawie? - Prowadzimy ją we własnym zakresie. - Nie ponaglał was, skoro czeka na stwierdzenie autentyczności nagrań? - Pan mówi o polityce. A ja panu mówię o postępowaniu. Trzeba te dwie rzeczy od siebie oddzielić. - Czyli rozumiem, że nie byliście ponaglani. A może zalecano wam, aby nie spieszyć się z tą sprawą? - Nie bardzo wiem, o co pan pyta. - Może chodzi o wyciszenie niewygodnego problemu z o. Rydzykiem? - Prowadzimy postępowanie sprawdzające i to wszystko, co mam do powiedzenia.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.