Szef Prokuratury Generalnej chce, by śledczy żądali bezwzględnych kar więzienia dla stadionowych bandytów i nie zgadzali się na wyroki w zawieszeniu - pisze "Gazeta Wyborcza".
Andrzej Seremet rozesłał takie polecenie do prokuratur apelacyjnych. W ten sposób PG chce pomóc rządowi w wojnie z kibolami.
Szef PG zaleca m.in., by stopień szkodliwości społecznej takich przestępstw uznawać za wysoki i śledczy żądali bezwzględnego więzienia, gdy czyn jest zagrożony taką karą. Zaś jeśli sąd orzeknie inną karę lub wyda wyrok w zawieszeniu, mają składać apelacje.
Za zlekceważenie polecenia nie grożą sankcje. Ale Seremet zapowiada za pół roku kontrolę i wyciągnięcie wniosków.
Jednak jego poglądy nie zawsze są zgodne z katolickim nauczaniem.
Sugerował, że obecna administracja może doprowadzić do wojny jądrowej.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.