Poligamia częściowo dozwolona

Brak komentarzy: 0

Rzeczpospolita/a.

publikacja 18.08.2007 05:40

Chociaż szwedzkie prawo zabrania poligamii, to w niektórych przypadkach ta forma małżeństwa jest akceptowana przez władze - podała Rzeczpospolita.

Jeśli mężczyzna przyjeżdża z kilkoma żonami z Arabii Saudyjskiej, gdzie poligamia jest legalna, to niektóre urzędy w Szwecji czują się zobligowane do respektowania takiego związku. - Uznajemy małżeństwa zawarte za granicą - tłumaczy Rz ekspert prawny Urzędu Podatkowego Lars Tegenfeldt. Kiedy żony otrzymują pozwolenie na pobyt w Szwecji, zostają wciągnięte do spisu ludności. - Odbywa się to zazwyczaj bez komplikacji - dodaje Tegenfeldt. Oficjalnie poligamii nie akceptuje Urząd Imigracyjny. Gdy mężczyzna, który osiedlił się w Szwecji, występuje o prawo pobytu dla bliskich w ramach łączenia rodzin, nie może się starać o zezwolenie na pobyt kilku kobiet. - Generalnie obowiązuje nas zasada, że pozwolenie na pobyt przyznaje się tylko jednej żonie - wyjaśnia Berit Olsson z działu informacji Urzędu Imigracyjnego. Od tej reguły są jednak wyjątki. Chodzi - jak podkreśla Olsson - o przypadki „budzące współczucie”. Jeśli się okaże, że mężczyzna, który otrzymał w Szwecji azyl, ma dziecko ze swoją drugą żoną, wówczas i ona może uzyskać prawo pobytu. Władze kierują się bowiem zasadą, że dziecko potrzebuje obydwojga rodziców. Jeśli zaś chodzi o kwestie majątkowe, prawo do dziedziczenia po mężu przyznaje się tylko jednej żonie. Poligamia jest dozwolona w 49 ze 193 państw świata. W większości są to kraje muzułmańskie. Najwięcej osób żyje w związkach poligamicznych w Afryce Zachodniej i na Bliskim Wschodzie. Ilu imigrantów w Szwecji kultywuje tę formę małżeństwa, nie wiadomo. Prawnik z Urzędu Imigracyjnego Fredrik Martinsson podkreśla, że „jest ich wystarczająco dużo, byśmy mieli obowiązek posługiwania się terminem poligamia w naszych wewnętrznych dyrektywach”. Lars Tegenfeldt z Urzędu Podatkowego tłumaczy, że niemożliwe jest ujawnienie danych o liczbie zarejestrowanych związków poligamicznych. Poligamiści często kryją fakt pozostawania w wielożeństwie, a drugie żony przedstawiają jako siostry pierwszych. Kwestia legalizacji poligamii jest poruszana od kilku lat przez młodych szwedzkich polityków. Jako pierwsza takie hasło rzuciła liberalna Partia Ludowa. Potem dołączyły do niej młodzieżówki socjaldemokratów i zielonych. Rzeczniczka młodzieżówki zielonych Ellinor Scheffer obwieściła na stronie internetowej, że „kodeks powinien zapewnić ochronę osobom, które chcą żyć razem. To, ile ich jest i z jakiego powodu żyją razem, jest wyłącznie ich prywatną sprawą”. Na swym następnym zjeździe w sierpniu przyszłego roku młodzieżówka zamierza rozpocząć kampanię na rzecz legalizacji związków wieloosobowych. - Skoro ludzie żyją w różnych konstelacjach, byłoby rzeczą rozsądną zagwarantować ochronę prawną związkom, które i tak już istnieją - powiedziała Rz Ellinor Scheffer. To nie wszystko. Partia Zielona Młodzież twierdzi, że „każda miłość to dobra miłość”, i opowiada się za obaleniem wszelkich konwencji i tradycji w formule małżeństwa. Miałyby zostać zniesione ograniczenia nie tylko jeśli chodzi o liczbę, ale także płeć osób zawierających związek małżeński. W maju zieloni przedstawili wniosek o przegłosowanie raportu o dyskryminacji kobiet w związkach poligamicznych. Wniosek, który mógł otworzyć drogę legalizacji poligamii, upadł, ponieważ nie był wystarczająco precyzyjny. Zieloni zamierzają złożyć nową propozycję, by podstawą legalizacji związku było wspólne prowadzenie gospodarstwa domowego.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona