Setki mieszkańców Bydgoszczy wzięły udział w organizowanym przez tamtejszą Caritas "Święcie Chleba".
Na polanie Różopole w Leśnym Parku Kultury i Wypoczynku zgromadzili się piekarze i rzemieślnicy, którzy na co dzień wspierają działania Kościoła na rzecz ubogich i potrzebujących. "Święto Chleba" obchodzone jest na całym świecie od lat 50. XX wieku. - To dar, który jest nam zesłany przez samego Boga. Po zebraniu plonów nasze święto jest zakończeniem roku ciężkiej pracy. Organizujemy szereg spotkań, aby tą radością dzielić się z innymi. Zjeżdżają się piekarze i smakują chleb zrobiony z tegorocznych plonów - powiedział Marian Bobkowski, znany bydgoski cukiernik i piekarz. Bobkowski podkreślił ogromne znaczenie współpracy rzemieślników z Kościołem w ramach działalności charytatywnej na rzecz ubogich. - Współpraca z Caritas jest czymś naturalnym, trzeba ludziom pomagać. Mamy z tego ogromną satysfakcję, bo gdzie jest chleb, tam też panuje radość - dodał Bobkowski. Zdaniem dyrektora bydgoskiej Caritas, ks. Wojciecha Przybyły, "dziękowanie za chleb jest potrzebą serca i naszym obowiązkiem". Chleb doczesny, otrzymany dzięki życzliwości serca naszych przyjaciół, możemy każdego dnia rozdawać ludziom potrzebującym. Ten chleb daje życie, radość i poczucie bezpieczeństwa - powiedział ks. Przybyła. Kapłan podkreślił, że "Święto Chleba" ma pokazać wielu ludziom, że są osoby, które w dzisiejszym świecie nie tylko potrafią patrzeć na dobro własnej firmy. - Potrafią także w znakomity sposób generować dobra, którymi dzielą się z potrzebującymi - podkreślił dyrektor bydgoskiej Caritas. Caritas diecezji bydgoskiej co roku otrzymuje od piekarzy ponad 70 tys. bochenków chleba. Trafiają one głównie do podopiecznych Centrum Pomocy Bezdomnym "Betlejem".
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.